Data: 2006-09-24 00:45:51
Temat: Re: Chłopiec w damskiej szatni.
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:ef4hlh$rvm$1@news.onet.pl...
> "miranka" <a...@m...pl> wrote in message
> news:ef30jd$gt6$1@inews.gazeta.pl...
>
> > No pewnie, że ich prawo. A moje pukać się w czoło, kiedy widzę, jak
ludzie
> > sami się nakręcają i sami sobie stwarzają sztuczne problemy, zamiast
się
> > odrobinę chociaż wyluzować:) Tak szczerze i do końca - komu to dziecko w
> > przebieralni tak NAPRAWDĘ przeszkadza? Nikomu. Tym wstydliwym i
> > niezadowolonym przeszkadzają ich własne zahamowania, a nie dziecko.
>
> miranko ale to wg Ciebie tak jest, to nie jest prawda objawiona. zdajesz
> sobie z tego sprawe?
Nie usiłuję wygłaszać prawd objawionych, tylko posłużyć się zwyczajną
chłopską logiką. Co Ci ten mały chłopiec może złego zrobić? Nic. Kompletnie
nic. To Ty się jego wstydzisz. Problem lęgnie się w Twojej głowie. On sam
nie zagraża Ci w najmniejszym stopniu. Na pewno nie bardziej niż inne osoby
(kobiety, dziewczynki) przebywające z Tobą w tej szatni. Zastanów się, w
jakich okolicznościach czułabyś się skrępowana, gdybyś musiała się rozebrać
w obecności obcego dorosłego mężczyzny. Czy którąś z tych "okoliczności"
można odnieść do 5-letniego chłopca? Chyba nie.
Anka
|