Data: 2006-09-24 21:08:10
Temat: Re: Chłopiec w damskiej szatni.
Od: "Nixe" <n...@f...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:ef6cad$jhk$1@news.onet.pl>
niezbecki <s...@l...po> pisze:
>>> niech spróbuję zgadnąć: z wysokości swojego piedestału "Matki Polki
>>> Uświęconej Macierzyństwem i Dbającej Tylko o Zdrowie Syna"
>>> wygłosiłaby krótki wykład o braku empatii u pań (ale chyba jednak
>>> potem wycofałaby się)
>> Nie masz wrażenia, że jesteś ciut niekonsekwentny w swoich poglądach?
> Być może. Wskażesz?
Może źle Cię zrozumiałam, ale skoro napisałeś "mnie jednak zawsze trochę
krępowało, gdy w szatni męskiej pojawiał się jakiś mały chłopczyk, zwłaszcza
gdy był sam, bez ojca", to znaczy, że byłbyś skłonny zrozumieć sytuację
matki, która takiego małego chłopczyka woli zabrać ze sobą do szatni
damskiej.
W powyższym jednak fragmencie ironizujesz na temat odczuć takiej matki,
którą wyproszono z szatni wraz z dzieckiem.
Stąd moja myśl, że Twoje poglądy są niespójne. Ale może po prostu Cię nie
zrozumiałam.
--
Nixe
|