Data: 2013-12-29 15:10:00
Temat: Re: Ciasto sylwestrowe.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 29 Dec 2013 14:08:35 +0100, Fragile napisał(a):
> Dnia Sun, 29 Dec 2013 01:27:39 +0100, Ikselka napisał(a):
>
>> ...właśnie upieczone, trochę trwało precyzyjne wałkowanie i pieczenie po
>> kolei wszystkich warstw dużych na całą blachę - sześciu, cienkich prawie
>> jak opłatek. Własnie przekładam je masą maślano-mannową z migdałowym i
>> pomarańczowym aromatem oraz dżemem. Obciążone grubą drewnianą deską poleży
>> do Sylwestra, żeby się przegryzło i zwilgotniało. Będzie boskie, MŚK
>> zachwycony, bo to jego ulubione :-)
>> No tymbark - niby jakie?
>> :-)
>>
> Narobiłaś mi apetytu :) Można prosić przepis?
Już wstukuję, zdjątka wieczorem, bo muszę sobie na Fotosik wrzucic, bo
teraz nie mam za bardzo czasu.
Ciasto tymbark.
************************
//tak je nazywam, swego czasu tłumaczyłam, dlaczego - hint: Ciocia Jadzia z
wizytą w Tymbarku u koleżanki :-)))
Ciasto na 4 warstwy (ja robię z 6):
1/2 kg mąki krupczatki
7 dag miękkiego masła
15 dag cukru drobnego
1 jajo
1 pełna łyżeczka sody
1 czubata łyżka miodu
5 pełnych łyżek gęstej kwaśnej śmietany
Wszystko zagnieść razem, nie za długo, w razie zbytniej wilgoci podsypać
mąką, wałkowac cieniutko (3-4 mm), przenieść na wałku na blachę wyłożoną
papierem do pieczenia, upiec 4 cieniutkie rumiane placki. //polecam papier
do pieczenia bo ulatwia zdejmowanie ciasta wraz z nim i 2 blachy na zmianę
- jedna w piekarniku, druga przygotowuje się
Masa:
2 szklanki mleka
cukier waniliowy, zapach migdałowy i pomarańczowy //koniecznie ta
kompozycja
4 i pół dużej kopiastej łyżki kaskzi manny błyskawicznej, tej drobniutkiej
jak grysik
20 dag cukru
25 dag masła
plus do przełozenia dżem, gęsty jakiś, nie sama pektyna; mogą być też
powidła, jak najbardziej.
Kaszę wsypać do rondelka, zalać mlekiem, wymieszać, odstawić na 2 godziny
aż kasza namoknie. Potem mieszając zagotować, dodać cukier, gotować jeszcze
kilkanaście sekund na małym ogniu - ciągle mieszając.
Odstawić na pół godziny. Do ciepłej kaszy dodać masło, lekko wymieszać
łyżką, zeby się rozpłynęło w masie. Razem wystudzić do temp. pokojowej,
czyli aż masło przestanie być płynne - pojawią się jego grudki. /można
zostawić w kuchni na noc, ale teraz już nie ma czasu, trzeba studzić
szybciej
Masę włożyć do głębokiej miski, ubić na puch. Dodać wanilię (cukier lub
łyżkę ekstraktu - ja akurat mam ekstrakt, własnej roboty, polecam), pół
łyżeczki aromatu pomar. i migd., ubijać dalej, aż masa stanie się
jednolita. Gdyby się pojawiły widoczne kłaczki/grudki (zwarzenie masy),
dodać łyżkę miękkiego masła i ubijać. Ewentualnie wstawić masę z naczyniem
do miski z ciepłą wodą - ale dosłownie na moment, żeby tylko przy ściankach
naczynia masa zaczęła się rozpływać. I ubijać dalej.
Jeśli mamy 4 warstwy, smarujemy je (lekko dociskając potem nastęoną warstwę
ciasta) kolejno: masa-dżem-masa, a jeśli 6 warstw, to
masa-dżem-masa-dżem-masa, zawsze na wierzch idzie ostatnia warstwa ciasta.
Ciasto przykrywamy deską zgodną co do wymiaru z ciastem, sprawdzamy czy
masa dociśnięta między warstwami, ostrożnie obciążamy wierzch deski np
książkami, nie za mocno, bo masa i dżem są miękkie jeszcze.
Dobrze byłoby wczesniej opakować ciasto w jakiś pojemnik z pokrywą albo
folię, co umożliwi parowanie masy i dzięki temu szybsze zwilgotnienie
warstw, także na wolnych brzegach. Cisato przejdzie wigocią i zapachem z
masy. To właśnie jest "przegryzanie się" ciasta :-)))
Odstawić ciasto w chłodne miejsce przynajmniej na 24 godziny, im dłużej,
tym jest lepsze, lepiej się kroi i takie tam, więc najlepiej weź się za nie
zaraz, to na Sylwestra będzie już prawie ok. Placki im cieńsze, tym
szybciej się przegryzą z masą. Moje mają po wywałkowaniu grubość jakieś 3,
góra 4 mm, potem nieco rosną.
:-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|