Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.tpinternet.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Co zlego jest w soli?
Date: Thu, 23 Oct 2003 12:01:41 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 37
Message-ID: <bn88pt$lrt$1@inews.gazeta.pl>
References: <bn740k$793$1@inews.gazeta.pl> <bn7ubv$f8b$1@inews.gazeta.pl>
<bn8146$ni9$1@inews.gazeta.pl> <bn83aa$309$1@inews.gazeta.pl>
<bn8450$5fk$1@inews.gazeta.pl> <bn859q$an0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bn85n1$au2$1@inews.gazeta.pl> <bn86lv$fn8$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dial-3019.wroclaw.dialog.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1066903166 22397 62.87.144.203 (23 Oct 2003 09:59:26 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 23 Oct 2003 09:59:26 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-User: marcin-ka
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:24756
Ukryj nagłówki
Iza Radac' w wiadomości news:bn86lv$fn8$1@nemesis.news.tpi.pl pisze:
> Te opty deserki to nic innego jak tłuszcz i odrobina cukru!
Nie przekonuje mnie to. Przegladajac przepisy (np. na
www.dieta-optymalna.info) nie raz i nie dwa znajdziesz takie ciasto czy
deser, ktorego stosunek T:W bedzie oscylowal w okolicach 1. Oczywiscie nie
wszystko to slodkie, proste weglowodany, niemniej sprawa jest
zastanawiajaca.
> Smakują
> zgola inaczej niż tradycyjne.
> Jadleś może kiedy opty sernik?
Nie, ale spodziewam sie, ze nie jest superslodki. Nie budzi tez mojego
zdziwienia to, ze ograniczajac slodycze czlowiek zaczyna wyrazniej odczuwac
slodki smak, podobnie jak w kazdym innym przypadku (np. soli kuchennej).
>> Raczej wazna jest sama tendencja, pociag do okreslonych smakow. Ile
>> danej rzeczy zjesz, to juz kwestia rozsadku (jego braku) lub silnej
>> (slabej) woli.
>
> Nie potwierdzam.
> No bo jak wytlumaczyć zmianę owej tendencji w przypadku takiego
> slodyczoholika jak ja?
Jesli byla to patologia, to pewnie wyregulowaniem pracy trzustki. Nie mozna
tez wykluczyc wplywu psychiki: jak juz napisalem wczesniej, teksty
Kwasniewskiego kierunkuja i zmieniaja percepcje w okreslony sposob.
Wystarczy przeczytac to, co pisze o owocach, slodyczach i weglowodanach w
ogole, by ochota na nie przeszla sama (czego dowodem sa ci optymalni, ktorzy
probuja nie jadac weglowodanow w ogole). Sam kilkanascie lat temu, gdy
zaczynalem swoj kontakt z wegetarianizmem, obrzydzalem sobie celowo niektore
produkty miesne, ktore wczesniej moglem jesc bez dyskomfortu (do pozostalych
mialem awersje od dziecinstwa), z tym ze robilem to calkowicie swiadomie, by
ulatwic sobie zmiane nawykow zywieniowych.
|