Data: 2010-01-06 11:18:49
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czyli napisałaś właściwie dokładnie to co ja.
Dzięki. ;)
BTW kobiety mają dziś wielokrotnie łatwiejsze życie niż ich mamy,
a mimo to niektóre nie dają rady, gdy pojawiają się dzieci.
I to nie jest kwestia tego czy partner "pomaga" w domu, czy nie
(bo bez względu na ilość wspólnych działań i tak będą czuły,
że "wszystko" jest na ich głowie), ani tego czy wychodzą z domu
na spotkania/basen/spacer/do koleżanki... itp (bo realnie żadna
ilość wyjść/atrakcji nie jest w stanie ich zadowolić), lecz jest
to kwestia PRIORYTETÓW.
Kiedy nie ma dzieci wszystko jest "cudownie" i "wspaniale", ale
kiedy pojawiają się dzieci i czasu dla siebie zostaje dużo, dużo
mniej niż wcześniej, to poczucie zamknięcia w klatce, nawet
jeśli jest ze złota, wpędza je w depresję.
Dla odmiany niektóre kobiety bawią się nie odmawiając sobie
przyjemności, lecz gdy pojawiają się dzieci wchodzą w rolę
matek bez żadnych oporów, rezygnując z kolorowych atrakcji
bez żalu.
I to nie o nich jest ten artykuł.
Ten artykuł jest natomiast o kobietach, dla których "złota klatka"
= rodzina z dziećmi = śmierć.
Czyli niektóre kobiety nie nadają się do związków, w których
pojawiają się dzieci, i taka sytuacja nie występuje z nikąd/nagle,
lecz jest wynikiem typu osobowiści, a ściśle tego jakie ma
w rzeczywistości (czyli niezależnie od deklarowanych!) priorytety
kobieta.
Czyli Głupie Pindy także chcą sie sprawdzić w roli żony i matki
tak jak ich matki, i są gotowe na wiele aby tak się stało (zwłaszcza
gdy trafi się dobra okazji) ale nie są w stanie zrezygnować ze swej
prawdziwej natury wiecznie nienasyconej wrażeń towarzyskich
i niezodowolonej z życia pół-przytomnej idiotki, dla której "wszystko"
będzie nie tak jak należy odkąd pojawiają się dzieci.
I dawanie szansy na spełnienie się w rodzinie takim kobietom
kończy się w praktyce porażką.
No chyba że rzeczywiście uwiążesz taką jak psa na łańcuchu,
aby przestała myśleć o tych wszystkich atrakcjach które ją omijają
co dnia, a co wpędza ją w "depresję". ;)
O tym właśnie napisałem.
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hi1q1m$v29$1@news.onet.pl...
> ... A czemu normalny człowiek miałby się godzić na takie wykorzystywanie?
> W imię czego?
>
> To co napisałam oznacza dla mnie jedynie to, że ludzie powinni dobierać
> się wybranymi "modelami" zycia. Tradycjonaliści z tradycjonalistami,
> nastawieni partnersko z takimi itd. To jest pewien ideał, a wychodzi, jak
> wychodzi.
|