Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news-fra1.dfn.de
!news-stu1.dfn.de!news.germany.com!sn-xt-sjc-03!sn-xt-sjc-09!sn-post-01!superne
ws.com!corp.supernews.com!not-for-mail
From: Magdalena Bassett <n...@b...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Cóż ciekawego zo zapiekacza sandwitchów w przerwie w pracy??
Date: Thu, 05 Jan 2006 09:47:05 -0800
Organization: Posted via Supernews, http://www.supernews.com
Message-ID: <4...@b...com>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Macintosh; U; PPC Mac OS X Mach-O; en-US; rv:1.7.2)
Gecko/20040804 Netscape/7.2
X-Accept-Language: en-us, en, pl
MIME-Version: 1.0
References: <dph1t8$erj$1@news.task.gda.pl> <4...@b...com>
<4413651593$20060105001253@ewcia.kloups>
<4...@b...com>
<43bd4a09$0$11699$636a15ce@news.free.fr>
<4...@b...com>
<43bd55b2$0$30396$626a14ce@news.free.fr>
In-Reply-To: <43bd55b2$0$30396$626a14ce@news.free.fr>
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Complaints-To: a...@s...com
Lines: 34
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:257494
Ukryj nagłówki
Ewa (siostra Ani) N. wrote:
> Owszem, ale tutaj zawsze do tego typu rzeczy uzywa sie serow twardych
> (no i plesniowych, do sosow). Nie znam ani jednego tradycyjnego
> przepisu, ani potrawy, w ktorej uzywa sie serow miekkich do potraw na
> goraco.
> Nie sadzisz ze cos w tym jest ?
Cos musi byc, tylko co? Nie moje realia, nie potrafie na to
odpowiedziec. Z drugiej strony, dlaczego brie en croute tak sie nazywa,
jesli nie jest francuskim pomyslem? czyzby podli amerykanie wymyslali
paskudne dania z sera i nazywali je po francusku, jako kryptoreklame?
tak jak french fries, z pewnoscia, ktore tyle maja z Francja wspolnego,
co ja.
> Nie udawaj ze nie rozumiesz o co mi chodzi. Ja wiem ze francuski brie
> sie rozplynie. Zastanawiam sie nad tymi nie-francuskimi (a konkretnie
> amerykanskimi, w tym wypadku).
Francuzi powinni byli sobie zapewnic nazewnictwo brie tak jak szampana.
Amerykanskie brie zdazaja sie jadalne, szczegolnie te z mikromleczarni.
W moim Stanie Washington jest kilkanascie malutkich producentow serow,
ktorzy robia prawdziwe, wspaniale sery, jak za dziada pradziada. W
Seattle oczywiscie dostanie sie kazdy ser z kazdego konca swiata, ale w
mojej pipidowce to mozna je kupic po znajomosci od zaprzyjaznionych
wlascicieli restauracji, ktorzy maja stale zamowienie. Dla czytajacych
po angielsku, tu ciekawy artykul na ten temat:
http://www.seattleweekly.com/food/0519/050511_food_c
heese.html
MB
|