Data: 2015-01-30 16:20:38
Temat: Re: Cydr wlasnej roboty
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
wolim pisze:
>> Czy możne mi ktoś podać pewne źródło drożdży nadających się do
>> fermentacji soku jabłkowego.
>
> Zamiast drożdży wrzuć kilka rodzynek, to samo ruszy.
> Cydr jest trunkiem niskoprocentowym, więc nie potrzebujesz specjalnych
> drożdży, które pozwalają osiągnąć 14-15, czy nawet 17 procent.
A czy te z rodzynek nadają się do fermentacji soku jabłkowego? Jeśli tak,
to z których konkretnie rodzynek? Ustalmy fakty. Na rodzynkach siedzą
te same drożdże, co na winogronach. Są to właśnie te "specjalne drożdże",
na każdym szczepie trochę inne, wśród nich i takie co to do roboty pójdą
nawet gdy mają 17 procent wokół. Drożdze piekarnicze, to takie tuczniki.
Żrą i bąblują -- byle szybciej, na wyprzódki, jeden drożdż przez drugiego.
Nikt nie baczy na to, jak tęgi mają głowy, bo giną szybko, w gorączce,
zanim młodość zdąży się wyszumieć.
Na cydrze znam się słabo, można nawet powiedzieć, że nie znam się wcale.
Wiem tyle, że on przy fermentacji podobny do piwa -- również górna.
Piwowar ze mnie też żaden, ale gadałem z takimi, co aparaturę do tego
specjalną trzymają w domu. Częstowali mnie nawet swoimi produktami. Czy ja
wiem... chyba jak sam będę chciał się napić piwa, to sobie jednak browaru
nie kupię. Degustacja była poza sezonem jabłkowym, ale mówili mi, że w
tych ich bulbonerach można też nastawić cydr. No to może na tych samych
drożdżach piwowarskich, jeśli cydrowych nie ma? Są za to specjalne sklepy,
które takie rzeczy do piwa prowadzą.
Z tym że warto jeszcze się zastanowić, skąd wziąć teraz w środku zimy
jabłka do fermentacji. Te co je można kupić, z przechowalni, ładne,
jędrne i rumiane, mogą zawierać substancje przeciwdziałające rozwojowi
mikroorganizmów, takich jak drożdże.
Jarek
--
Ne pijem ne pijem, ne pijem ne pijem,
Zabrali nam piwowar.
Zabrali nam wszystkie piwa,
Ofensywa niemożliwa,
Zabrali nam piwowar.
|