Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news1.ebone.net!news.ebone.net!news.tele.dk
!4.1.16.34!cpk-news-hub1.bbnplanet.com!news.gtei.net!dca6-feed1.news.digex.net!
jfk3-feed1.news.digex.net!intermedia!plonk.apk.net!news.apk.net!not-for-mail
From: Nina Mazur Miller <n...@p...ninka.net>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy potrzebna mi pomoc?
Date: 02 May 2001 14:00:13 -0700
Organization: APK Net
Lines: 66
Message-ID: <m...@p...ninka.net>
References: <6...@n...onet.pl>
<6...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pierdol.ninka.net
X-Trace: plonk.apk.net 988837094 12289 216.101.162.243 (2 May 2001 20:58:14 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...net
NNTP-Posting-Date: 2 May 2001 20:58:14 GMT
X-Newsreader: Gnus v5.7/Emacs 20.7
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:82530
Ukryj nagłówki
<p...@p...onet.pl> writes:
> > Nie wiem czy takie sytuacje da sie rozwiazac.
> > pewnie masz racje ze wyprowadzka to ucieczka od problemu.
>
> Moze ktos tu juz mial taki przypadek?
Ja. Juz dawno pogodzilam sie z tym ze moja matka jest pania w JEJ
domu.
I to musze przyznac po latach (jak juz wydoroslalam) stalo sie dla
mnie calkowicie zrozumiale.
Jak ja juz sie dorobie swojego domu to bede chciala decydowac o tym
np. gdzie co lezy w kuchni, zeby dzieci nie robily bajzlu
etc. Normalna sprawa - kazdy potrzebuje swojej przestrzeni zyciowej i
kazdy chce czuc ze ma jakis skrawek tejze gdzie moze wylacznie
decydowac.
Demonizujesdz swoja matke a tymczasem ona tez czlowiek.
Z kazdym mailem zreszta twoim ktory czytam sytuacja okazuje sie troche
inna.
> Probowalam, podstawowy zarzut, to ze ona ma sie przystosowywac do nas
> (????????) a nie my do niej (????????????). Podobno rzadzimy w jej wlasnym
> domu, etc. Podczas tzw. powaznych rozmow, deklaruje milosc i oddanie, a za
No dokladnie - to co opisalam powyzej. twoja matka zapewne czuje sie
coraz mniej wazna, widzi jak wy (ty maz i dzieci) zaczynacie
wprowadzac swoje prawa i zwyczaje w JEJ domu.
I jej sie to nie podoba i reaguje histerycznie.
Dla ciebie to moze byc glupota a dla niej koniec swiata jak twoje
dziecko wejdzie z butami np. na jej ulubiony fotel albo zacznie sie
bawic jakas jej pamiatka, ktora uwaza za swieta.
I zaczyna wtedy wrzeszczec.
> No z pewnoscia meczy ja cala moja rodzina - ja tak to odbieram - ze mna na
> czele.
To po co ty tam kobieto jeszcze tkwisz? Kochac wlasna matke i
opiekowac sie nia mozna na odleglosc, przychodzac do jej domu.
jesli ona nie zyczy sobie waszej rodziny w jej domu to trzeba to
uszanowac i tyle i nie podpierac sie jej dobrem.
> Wierze. Wlasnie siedzimy z mezem w pracy (ja w swojej on w swojej) i piszemy do
> siebie maile pt. "Czy warto juz wracac do domu?". Normalni ludzie wlasnie
> swietowaliby dlugi weekend.
Sama sie wpedzilas w ta chora sytuacje to teraz sie z niej
wyciagnij. Wyprowadz sie jak najszybciej.
BTW: zaloze sie ze jak tylko obwiescisz swojej matce ze poszukiwania
mieszkania do wyproiwadzki sa w toku to jej sie polepszy i nie bedzie
tak na was wrzeszcec.
Aha, i jeszcze jedno - kto w ogole wyszedl z propozycja
przeprowadzenia sie do twojej mnatki? Ona, ty, maz?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
|