Data: 2003-04-13 16:00:28
Temat: Re: Dawny watek o kontrolowaniu poczty dziecka (narkomana)
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czy widzieliście tę reklamę, w której "Z. Boczek" <z...@w...pl> mówi:
>No dobrze, ale:
>- dzieci się wychowuje ze świadomością, że to złe i uzależnia - a nie
>przeszukuje czy śledzi, gdy _już_ coś jest nie tak
Oszywiście.
>- bez popytu nie ma podaży (i na popycie się skupmy - zamiast na małym
>państewku totalitarnym w domciu)
Oki.
>- nikt dziecka nie krzywdzi sprzedając mu to czy owo, ono samo się
>krzywdzi - tyle, że to nigdy rodzice nie przyznają, dla nich to dealer
>jest diabłem a dziecko to aniołem, w którego wsypuje się prochy (więc nie
>dealer to zagrożenie, ale to co dziecko nosi w głowie)
Y-y, nie za duże uproszczenie? Co to za argumentacja, że nikt dziecka
nie krzywdzi? Dealer to nie pan Kazio ze spożywczaka z kasą fiskalną,
żeby pozostawiać go gdzieś z boku konfliktu.
A rodzice różne som. I prawdę mówiąc dopiero w momencie faktycznego
zagrożenia przypuszczam, że okazuje sie na ile polityka wychowawcza była
słuszna i skuteczna... Dziecko też przecież nie ma w głowie tylko tego,
co mu rodzice łyżką nakładli - każdy z nas ma za soba bardziej lub mniej
drastyczny okres buntu i (mam nadzieję) pamięta, że rodzice w pewnym
momencie tracą pozycję wyroczni i dostają ofertę doradcy (którą
przyjmują albo odrzucają).
>- skoro TEORETYCZNIE TYLKO ( ;) ) wiem o środkach odurzających więcej -
>sieć dystrybucyjną również znam lepiej niż przeciętna mama
A nie wątpie - bo czemu niby. :)
Agnieszka (niedoświadczona w tym względzie)
--
Agnieszka Krysiak presents
(-.-----------.- Folk Lore for the Masses -.----------.-)
(I nie musisz podkreślać swojego szmaciarstwa, to widać )
(w sposobie wypowiedzi." Piotr Majkowski )
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|