Data: 2004-03-30 08:03:19
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chetnie wlacze sie do dyskusji mimo, ze nie mam nic do powiedzenia na temat
tego, co napisal(a) Hanka Skwarczyńska:
> Rozumiem, że wyłącznie o sformułowanie masz pretensje?
Pretensje to złe słowo:-)
Widzę to tak:
1 Weronika ma wątpliwości:
"Kwestia macierzyństwa to teraz dla mnie nieustanny temat do myślenia
(pewnie za dużo tego myślenia)."
2 Paweł jej odpowiada w sposób wyważony opisując swoje doświadczenia i
próbując je rozwiać:
"Moja żona Agnieszka miała podobne dylematy. Przez nie dopiero 4 lata po
ślubie zdecydowaliśmy się mieć dziecko. Nie naciskałem jej w podjęciu tej
decyzji. Teraz mamy 5-miesięczną córcię Zuzię i żałujemy, że nie
zdecydowaliśmy się wcześniej."
3 Karolina atakuje go. Opisuj wcześniej swój stosunek do dzieci by wreszcie
zadać pytanie:
"Więc zapytuje -- czy masz podstawy, by twierdzić, że wszystko się ułoży,
instynkt da o sobie znać?"
porównując siebie do Weroniki a przecież jest między nimi zasadnicza
różnica. Weronika ma wątpliwości (co IMO świadczy o budzącym się instynkcie
macierzyńskim) a Karolina żadnych. Ta różnica między nimi jest ewidentna a
Cloudic (może niezbyt precyzyjnie) próbowała zwrócić na to uwagę.
I to jest w moim odczuciu istota nieporozumienia.
puchaty
|