Data: 2004-03-30 08:29:31
Temat: Re: Decyzja o dziecku
Od: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 3/30/04 10:10 AM, kolorowa wrote: :
> "puchaty" napisał
>> 2 Paweł jej odpowiada w sposób wyważony opisując swoje doświadczenia i
>> próbując je rozwiać:
>
> Ja zobaczyłam też:
> "Moje zdanie jest takie - nie
> zastanawiaj się." oraz " A co do umiejętności rodzicielskich - instynkt da o
> sobie
> znać."
> W związku z czym reakcja Karoliny w postaci pytania:
>> "Więc zapytuje -- czy masz podstawy, by twierdzić, że wszystko się ułoży,
>> instynkt da o sobie znać?"
> wydaje mi się jak najbardziej uzasadniona.
O, tototo =] Właśnie o to mi chodziło. Instynkt zawsze daje o sobie znać
w przypadku zwierząt niższych. U człowieka to, że instynkt się odezwie
nie jest takie pewne, bo jest on zagłuszany przez wiele innych czynników
(tu lepiej by się psycholog wypowiedział). Jak dla mnie odpowiedzią na
list Weroniki mogłoby być "Moja żona i ja też mieliśmy taki problem i
rozwiązaliśmy go tak, tak i tak", a nie "Idź na żywioł, na pewno
wszystko się ułoży, _bo nam się ułożyło_".[1] Jola P. podała link do
bardzo ciekawego wątku na forum gazeta.pl gdzie dziewczyna też urodziła
pod wpływem opinii, że będzie dobrze, że instynkt się odezwie -- nie
odezwał się, cierpi dziecko, cierpi dziewczyna, cierpi jej TŻ. Dlatego
powtarzam -- usiłuję dociec, skąd pewność, że instynkt się odezwie,
skoro nawet psychologia mówi, że w przypadku człowieka słowo "instynkt"
traci pierwotne znaczenie?
[1] Do Puchatego: piszesz, że ja i Weronika to różne osoby i dlatego nie
ma co porównywać. Ja tam myślę, że Weronika i Paweł z żoną to też różne
osoby, ale ekstrapolowanie Pawłowych doświadczeń do sytuacji Weroniki Ci
nie przeszkadza. Mi też w sumie nie, ale to sprowokowało moje pytanie --
czy to, że Iksińskiemu się powiodło, to Ygrekowi też się powiedzie?
Pozdrawiam,
Karola
|