Data: 2006-04-26 21:40:16
Temat: Re: Dentysta a otwarcie paszczy
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:1n03b5ehonres.dlg@chomik1979.pl>
chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> pisze:
> No to nasz dentysta do jednym słowem sadysta. Inna inkszość to ja, bo
> zawsze biorę znieczulenie, a ten się kłóci, że nie trzeba.
"Kocham" takich dentystów.
Na szczęście od wielu lat na odległość, bo znalazłam kobietę, która chyba
jako pierwsza ze znanych mi stomatologów nigdy nie wmawia mi "ależ to
naprawde nie boli".
> Wampir ( tak go nazywam od małego)jednak woli nie podawać środka
> znieczulającego, choćby nawet dlatego, że niewiadomo jak dziecko
> zareaguje na dany środek ( nie mówięo reakcji alergicznej).
Bez komentarza :-/
Ekstrakcji też dokonałby na żywca?
> Czytam wątek i w pełni się z Iwonką zgadzam
A odnośnie czego konkretnie się zgadzasz? Odnośnie podawania znieczulenia?
Bo z tego, co ustaliła Sowa, Iwonka wcale nie jest znieczuleniom przeciwna.
Zresztą sama potem napisała: "to nawet ulatwia znieczulenie. od tego sie
leczenie wlasciwe zaczyna"
--
Nixe
|