Data: 2001-02-25 02:34:16
Temat: Re: Dieta Montignac.
Od: "Ania Derejski" <a...@v...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Patrycja Kazala" <k...@m...pw.edu.pl> wrote
>
> to ciekawe dla kogo te zalecenia zeby miesko ukrywac pod ziemniaczkami i
> surowka, a szyneczke zawijac w serek ;)
>
> pat
> --
To ze dziecko nie lubi miesa to nie znaczy, ze jest kandydatem na
wegetarianina.
Akurat nie lubi tego co my rodzice proponujemy. Jeszcze nie widzialam
dziecka zeby odmowilo pojscia do Mc Donalda np...
Syn moj tez odsuwa miesko jak najdalej od siebie az mu spada z talerza a
jakze...
Jednak daleko mu do wegetarianizmu... wrecz uwielbia wszystko co Mc Donald,
subway
czy inne restauracje wyprodukuja.
No i jeszcze cos. Nie znam nikogo z mojego otoczenia kogo trzebabyloby
przywracac
do zycia po zjedzeniu np steka. Natomiast znam (znalam) kogos,
kogo nie dalo sie przywrocic do zycia
po zjedzeniu ciasteczka z orzeszkami ziemnymi.
W srod moich znajomych jest wielu ktorzy sa uczuleni na wszelkiego
rodzaju orzeszki, fistaszki, a ktore proponuje dieta wegetarianska.
Ostatnio w sklepie, w ktorym robie zakup, zdjeli z polek wszystkie
czkolady, ktore nie zawieraly informacji, ze moga
w nich byc chcby ilosci sladowe jakichkolwiek orzeszkow.
Nie wyoobrazam sobie tez, ze mialabym codziennie zapychac fasole,
groch czy temu podobne straczki. Straczkowe chyba tucza bardziej niz mieso
nie mowiac juz o efektach dzwiwkowych...........
Zreszta kazdy kiedys musi umrzec i ci chorzy i Ci mniej chorzy tez...
Zdrowka zycze!!!
Ania
|