Data: 2003-05-14 20:04:13
Temat: Re: Dla psychologow zdrowia.
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> napisał(a):
> no wlasnie ale czy ta praca jest doceniana w takim wymiarze jak powinna
> na pewno nie. No bo u nas tez jest hospicjum i do bardzo dobre ale
> jak ja pacjentowi w stanie terminalnej choroby nowotworowej zaproponowalem
> leczenie w hospicjum to jak sie potem okazalo rodzina powiedziala,
> ze "do umieralni nie odda".
Ja osobiście jestem zdecydowanie za hospicjum domowym. Nasze na przykład w
ten sposób funkcjonuje. Można stworzyć odpowiednie warunki w domu chorego,
ale niestety problemem są czasem stosunki rodzinne. Hospicjum stacjonarne
dobre jest doraźnie, kiedy na przykład stan pacjenta się pogarsz i trafia do
hospicjum stacjonarnego by ustabilizować leczenie. Zdarzali się nam pacjenci
samotni, ale to też się dało rozwiązać. Bywało że wolontariusze prze całe dni
zmieniali się co cztery godziny by być do końca i nie zostawiać danej osoby
samej. W sumie najlepiej by było jakby istniały równolegle hospicja
stacjonarne i zespoły opieki domowej (są takie - na przykład Mysłowice), a
pacjent powinien decydować jaka forma opieki mu najbardziej odpowiada.
> Nastepnie dwie gazety w tym Gazeta Wyborcza
> (dodatek lokalny) opisala ten fakt konkludujac, ze jak to moze byc,
> ze pacjenta wysyla sie do hospicjum a nie moze umierac w godnych
> warunkach w szpitalu. To jesli swiadome i uwazajace sie za bardzo
> postepowe media tak pisza to skad ma sie brac swiadomosc przecietnego
> czlowieka? Polecam artykul mojego kolegi ktory napisal o tym fakcie
> refleksyjnie w ostatnim numerze 'Pulsu Medycyny'.
Jest wersja internetowa tego "Pulsu Medycyny" z tym artykułem? Z chęcią bym
poczytała :)
> Otoz swiadomosc
> spoleczna tego do czego sluzy hospicjum jest zadna a media zamiast
> wpomagac szkodza.
Powoli coś się zmienia...
Pozdrawiam serdecznie :), Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|