Data: 2002-04-04 08:02:09
Temat: Re: Dla tych, którzy twierdzą, że się tyje od węglowodanów
Od: "Grzegorz Wasiak" <g...@r...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jan Werbiński" <j...@h...com> napisał w wiadomości
news:a8gvce$3jq$1@news.tpi.pl...
> > Posłuchaj: jako dowód na szkodliwośc DO podajsze stronkę, gdzie ktoś
> > powiedział coś. Takich stronek mogę sam naprodukowac mnóstwo - i co z
> tego?
> > Dla mnie jako argumenty liczą się fakty, badania, a nie fantastyczne
> > opowieści. Przykład? - punkt 4. Pan, który NIE JEST na diecie
>
> Posłuchaj. Artykułów na temat zdrowego żywienia są MILIONY. Tysiące
pochodzą
> ze źródeł naukowych.
Ty zaś jako DOWÓD pokazujesz stronę, która nic nie udowadnia, Skoro są
milony, to je pokaż, a nie spamuj śmieciami, w których ktoś coś mówi.
> Nie podważaj tego co oczywiste. Tak samo mógłbyś powiedzieć, że wg teori
> pana Jakiegośtam alkohol jest bardzo zdrowy i domagać się linków.
Co tam jest oczywistego?
> > niskowęglowodanowej, opisuje innym, jak sie będą czuć będąc na niej!
Cała
> ta
> > strona opiera się na zasadzie "tata, a Marcin powiedział..."
>
> Na temat wpływu diety niskowęglowodanowej też jest dużo obiektywnych
> informacji. W dodatku sprawdziłem je na sobie.
Zakładam, że DO próbowałeś również - czy też ktoś Ci powiedział, jak się na
niej czuje?
Po dłużym stosowaniu diety
> niskokalorycznej człowiek się przyzwyczaja do niższego poziomu energii.
A co w tym złego?
W
> moim przypadku samo przejście na dietę wysokokaloryczną (4000-4500) z
50-60%
> energii z węglowodanów ma tak duży wpływ na aktywność psychofizyczną, jak
> wypicie kilku potężnych dawek mocnej kawy.
tak jak napisałeś - to jest Twój przypadek. Dla mnie to jest niezdrowe, a
jeśli chcesz to robić, to rób dalej. A jesli chodzi o obiektywne informacje,
to popytaj również optymalnych, jak się czują - bo jak na razie założyłeś
tylko, nie sprawdzając, że są ospali, mało ruchliwi, chyba takie misie
koala.... moja żona twierdzi, ze jestem nadaktywny ;-)
> > Janie, kiedyś pisałem Ci, że jajko, a przede wszystkim żółtko zawiera
> > praktycznie wszystkie witaminy - oprócz wit C, którą łatwo uzupełnić
jedzą
> > np ziemniaki. Przez dwa i pó roku DO nie nabawiłem się też np niedoborów
> > magnezu, co występowało u mnie przedtem. Sam nie wiesz,czy u Ciebie nie
>
> A ja się pytałem ile jesz witamin w mg/dzień. Ile mg witaminy C?
Jeśli jest to wersja z greipfrutem, to to około 130 mg, nie wiem, ile wit C
mają ziemniaki.
> > Posłuchaj: skoro powrót do normalnej diety powoduje tycie, to nie jest
to
> > dieta właściwa- bo gdyby była, to by się na niej nie tyło. A skoro
> piszesz,
>
> Wyciągasz wnioski w nielogiczny sposób. Na podstawie tego, co napisałeś
> można wysnuć także wniosek dokładnie przeciwny. W dodatku na korzyść
> drugiego przemawia duża ilość badań naukowych.
>
> > że na dłuższą metę są niezdrowe, to powinieneś też napisac, dlaczego -
bo
> > jakiś pan, co pisał stronkę Ci powiedział?
>
> Bo to zostało udowodnione. Polecam wyszukiwarki i literaturę inną niż
> Kwaśniewskiego.
Ty to zawsze - polecam wyszukiwarki, jak Ci brak argumentów, to polecasz je
sobie wyszukac :-)
> > J. w. Dla wyjaśnienia - dieta Atkinsa oznacza przez pewien okres czasu
> brak
> > spożywania weglowodanów, później ich małe ilości, tak, aby ŚWIADOMIE
> > wprowadzić organizm w ketozę. DO zakłada takie ilości węglowodanów, żeby
> > ketozy NIE BYŁO. TO NIE SĄ TAKIE SAME DIETY.
>
> A czy ja piszę, ze są takie same? Piszę, że artykuł odnosi się do obu. To
> chyba oczywiste? Aby odnosił się do obu nie muszą one być takie same.
Facet, który zrobił stronkę uogólnia - to jest jedyny pewnik. Nie ma tam
słowa o DO, a proporcje diet nieskowęglowodanowych, które podaje, nie
odnoszą się do niej.
> Coś mi się widzi, że większa ilość węglowodanów naprawdę pomaga myśleć.
:-)
To czemu jeszcze nie zwiększyłeś ich spożycia ? ;-)
Grzegorz
|