Data: 2006-09-30 12:56:48
Temat: Re: Do Nixe
Od: oshin <o...@e...psych.uw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 30 Sep 2006 07:42:58 -0500, Iwon(k)a napisał(a):
> sa rozne restauracje i maja swoje zasady.
(...)
> a jak wpuszca to kiedy zacznie
> plakac, ladnie popraosza zebys z dzieckiem wyszla, a jak zaczniesz sie smiac
> jak durna z dowcipow znaczy, ze nie pasujesz do tego tam towarzystwa (skoro
> nei wiesz jaksie zachwac) a na pewno tez Cie w restauracji wyprosza jesli
> znow sie podobnei zachowasz.
W porządku, z tym się zgadzam. Było dla mnie w domyśle oczywiste, że na
wielki raut w strojach wieczorowych nie zabiorę dziecka, chyba, że
gospodarze zaznaczą, że jest ono zaproszone też. Jeżeli jest jakieś
miejsce, o jasno określonych zasadach i w te zasady ja, moje dziecko, mój
pies etc. możemy się nie wpisać, to zrozumiałe dla mnie, że tam nie pójdę.
Natomiast nie zgadzam się z wizją, że z dziećmi do knajpy nie wolno
chodzić, bo knajpy są "poniekąd dla dorosłych". Poniekąd tak, poniekąd nie.
--
oshin
dorota bugla
|