Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september
.org!.POSTED!not-for-mail
From: "Pszemol" <P...@P...com>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Do XL - NTG
Date: Fri, 9 Oct 2015 17:22:01 -0500
Organization: A noiseless patient Spider
Lines: 1
Message-ID: <mv9eid$jav$1@dont-email.me>
References: <56165d7a$0$8376$65785112@news.neostrada.pl>
<z9ho4twkyiop.17hhn3x220we3$.dlg@40tude.net> <mv6aq0$kom$1@dont-email.me>
<lw852pv7ytu2$.npl05a9rm01g.dlg@40tude.net> <mv6slc$sgi$1@dont-email.me>
<th826ta6s91s$.eliaqxixgtuj.dlg@40tude.net> <mv74p9$ic8$1@dont-email.me>
<102cz7l18433w$.1ddm9z3jgwjhk$.dlg@40tude.net>
<mv8c0o$3k8$1@dont-email.me>
<1ty1bj75a3ah7.153jiisufp6ej$.dlg@40tude.net>
Reply-To: "Pszemol" <P...@B...com>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Date: Fri, 9 Oct 2015 22:19:57 +0000 (UTC)
Injection-Info: mx02.eternal-september.org;
posting-host="983b9eaaea99c4dd9f3f690f7dd54ce0";
logging-data="19807";
mail-complaints-to="a...@e...org";
posting-account="U2FsdGVkX1/91T32xeJkpSzmefdqj/o3"
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8117.416
In-Reply-To: <1ty1bj75a3ah7.153jiisufp6ej$.dlg@40tude.net>
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8117.416
Importance: Normal
Cancel-Lock: sha1:hxl+Q2C9vFflFWjtlchheYp78ko=
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:366456
Ukryj nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1ty1bj75a3ah7.153jiisufp6ej$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 9 Oct 2015 07:32:20 -0500, Pszemol napisał(a):
>
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:102cz7l18433w$.1ddm9z3jgwjhk$.dlg@40tude.net...
>>>> Wydawało mi się, widzę błędnie, że pochodzenie pokarmu
>>>> w Twojej kuchni jest dla Ciebie ważne i ochłapów rodzinie
>>>> w garnku nie serwujesz...
>>>
>>> Nie, nie serwuję.
>>
>> Zaprzeczasz że przemysłowo żelatynę z ochłapów się robi?
>
> Jak już pisałam - nie jest to tutaj ważne, z czego się ją robi.
> Ważne, jakie cechy ma produkt finalny.
No cóż... ja podchodzę inaczej. Dla mnie ważne z czego się coś robi.
I ochłapów nie biorę do jedzenia.
> Czy wiesz, z czego się robi papier toaletowy, którego używasz? Chyba że
> używasz nie-ekologicznego, wtedy ten Twój różowiutki, bielony i
> czyściutki,
> zrobi Ci kuku od przeciwnej strony, niż, jak sugerujesz, mnie moja
> żelatyna.
NIe wiem jak Ty, ale ja go w kuchni nie używam :-P
>>>>> Jej wspaniałe własności są poznane i zbadane.
>>>>
>>>> Jej "wspaniałe" własności są mitem gospodyń wiejskich.
>>>
>>> Jaaasne, gospodynie wiejskie z dziada pradziada i pra-pra......pradziada
>>> najmniej wiedzą, co dać rodzinie do jedzenia - i właśnie Ty oto jesteś
>>> dla
>>> nich objawieniem :->
>>
>> Pokaż mi wiarygodne źródło medyczne na poparcie tych rewelacji.
>
> Ja go nie potrzebuję, tym bardziej do przekonywania
> kogokolwiek szukała nie będę.
Wielokrotnie to robisz, prawie codziennie kogoś do czegoś
przekonujesz szukając tu i tam, rzucając takim czy innym linkiem...
Pozostaje wnioskować, że tym razem trudno Ci znaleźć coś mocnego.
>>> Na kłopoty z włosami i paznokciami, stawami, przy niegojących się
>>> złamaniach, łamliwości kosci - lekarze polecają jedzenie produktów
>>> zawierających dużo żelatyny. Suchej się nie da, ale żelki, galarety,
>>> galaretki, wywary z chrząstek itp - jak najwięcej.
>>
>> Poglądy jakie przedstawiłaś powyżej to rezultat prostego myślenia
>> życzeniowego: pokaż mi badania naukowe potwierdzające tezę,
>> że jedzenie żelatyny pomaga na "problemy z włosami czy stawami".
>
> Jak wyżej. Dla mnie ważne jest, że pomogło
> niejednemu połamańcowi, wielu znam osobiście.
Nie wiesz co mu pomogło.
>>>>>>> PS. Można bez, ale nie będzie smakowitej galaretki w słoiku,
>>>>>>> tylko płyn, z którym nie wiadomo, co zrobić.
>>>>>>
>>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>>> więc
>>>>>> jak
>>>>>> usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w słoiku
>>>>>> mieszanina
>>>>>> mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa.
>>>>>
>>>>> Nie ucz ojca dzieci robić.
>>>>
>>>> Nie uczę - pytam.
>>>
>>> POuczasz.
>>
>> To Twoja, błędna interpretacja.
>
> Nie, pouczasz mnie, bo sam nie robisz,
> a krytykujesz i sugerujesz, co i jak mam robić.
Twoja, błędna interpretacja. Pytam, proponuję pod rozwagę.
Nie pouczam ani nie krytykuję.
>>>> Co innego domowy wywar z kości lub skórek.
>>>> Przynajmniej wiesz wtedy co do garnka wkładasz i co jedzą Twoje wnuki.
>>>
>>> Mam jedną wnuczkę.
>>> Oraz jak wyżej.
>>
>> Co to znaczy "oraz jak wyżej"? :-)
>
> To znaczy że mam jedną wnuczkę oraz doczytaj, co wczesniej napisałam.
Po czym (błędnie) wnioskujesz, że nie doczytałem?
>>> Żelatyna spożywcza musi spełniać normy
>>> przynajmniej bakteriologiczne.
>>
>> Jeśli to Ci wystarcza to smacznego :-)
>
> To podstawowy warunek. Nie wiem, o co Ci chodzi.
To doczytaj, bo ewidnentnie masz problemy z rozumieniem
tego co czytasz - tłumaczyłem parę razy o co mi chodzi.
>>> Żelatynę jesz sam non stop, tę samą, którą ja daję do mięsa i stosuję w
>>> kuchni od ponad 30 lat - są z niej zrobione otoczki kapsułek z lekami i
>>> witaminami, kupne desery, słodycze (żelki, ptasie mleczka itp), dodawana
>>> jest jako zagęstnik do galaret, wędlin itp.,i to i tak do tych
>>> "lepszych",
>>
>> Nie jem tych rzeczy. Więc nie wmawiaj mi dziecka w brzuch.
>
> Nie zażywasz leków? witamin?
Nie. Czy to takie dziwne?
|