Data: 2015-10-14 21:40:16
Temat: Re: Do XL - NTG
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Pszemol napisał:
>>>> Na pewno jest to po to, by klientowi było łatwiej. Mam tylko wątpliwość,
>>>> czy da się przerzucić ogórki z beczki do worka i go szczenie zamknąć.
>>>> Mogą wywiązać się przy tym fermentacje, które zrobą rozedmę worka.
>>> Być może... A być może fermentacja mlekowa, o którą tu chodzi jednak
>>> gazów nie wydziela.
>> Ale inne mogą wydzielać -- użyłem liczby mnogiej. Nie ma gwarancji,
>> który drobnoustrój po operacji przełożenia weźmie się do roboty.
>
> Nie ma gwarancji.
> Z drugiej strony worki foliowe mają jakąś tam wytrzymałość na rozciąganie.
Nawet lekko wzdętego nigdy nie widziałem.
>> Mogą mieć też jedni i drudzy. Wyobrażam sobie, że seryjna produkcja
>> ogórków kiszonych jest czymś w rodzaju procesu ciągłego. To tak jak
>> z chlebm, w którym pozostałości w dzieży tworzą zaczyn do następnego
>> zarobienia ciasta -- i tak przez całe pokolenia piekarzy. Więc i tu
>> do nowych ogórów wraz z kulturami bakteryjnymi może trafić trochę
>> kwasu mlekowego zrobionego z ogórków poprzednich. Mogę sobie też
>> wyobrazić, że pod koniec fermentacji dodaje się czystego kwasu
>> mlekowego, aby do reszty wykończyć mikroby i ustabilizować produkt.
>> Technika zaczerpnięta z winiarstwa -- tak robi się na przykład wermut,
>> dodaje się alkohol, który wykańcza pozostałe drożdże i przyspiesza
>> klarowanie. Gdyby tak było z ogórkami i kwasem mlekowym, to by może
>> nawet pasteryzacja była zbędna.
>
> Brzmi to bardzo przekonywująco, ale to nie trudne bo na przetwórstwie
> przemysłowym żywności się nie znam, więc możemy sobie pogdybać :)
Znam takich, co się znają. Ale nie będę ich o nic pytał -- nie pragnę
poznania tajników technologii produkcji ogóra w torebce. Gdybanie na
temat jak coś jest zrobione -- to daje dużo frajdy, jeśli gdybający
mają pojęcie o czym gdybają. Takie gdybanie jest czymś zupełnie innym
od wypowiadania opinii na podstawie Głębokiego Przekonania (o laniu
kwasu z wiadra do ogórów na przykład).
--
Jarek
|