Data: 2016-03-01 15:49:33
Temat: Re: Duuuuża ilość jabłek do od(soko)wirowania :-)
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Am 01.03.2016 um 13:41 schrieb Jarosław Sokołowski:
> Pan Waldemar napisał:
>
>> Nie całkiem na gwałt, ale może pomysł na manufakturę z sąsiadami. W
>> Niemczech w "ośrodkach" jabłkowych, np w Brandenburgii czy też Badenii
>> są małe zakłady wyciskające sok z jabłek i workujące je próżniowo jako
>> usługa dla klienta. Płacisz albo gotówką, albo odpalasz im część soku.
>> Znajoma ma średnio 200kg jabłek z ogródka, dostaje z tego 70-100l soku
>> paczkowanego po 5 lub 10l. Trzyma się to do następnego udoju.
>
> W Polsce w tym roku nastąpił gwałtowny wysyp workowanego soku jabłkowego.
> A o tej porze roku obserwuję coraz większe wzmożenie zjawiska i spadek cen.
> Pięć litrów za jakieś piętnaście złotych, tak średnio. Próżniowy worek
> z kranikiem, całość w kartonowym pudle. Nie wiem jak to wygląda od strony
> spółdzielczo-manufakturowej, ale domyślam się, że jest to kolejny pozytyw
> wynikający z niedawnych działań Putina. Takie pięć litrów (czyli z dziesięć
> kilo jabców), to mi błyskawicznie schodzi. Są też trzylitrowe. Dziesiątek
> nie widziałem.
Te kartony znam od paru lat, w sklepach ze zdrową żywnością można było
kupić nawet niedrogo, coś koło EUR/litr. O manufakturach dowiedziałem
się jakieś 4 lata temu, gdy właśnie znajoma z okolic Stuttgartu mi taki
5l sprezentowała. Jak dla mnie, to najwygodniejsze. Teraz znajoma soku
nie daje, ale w niedalekim sklepie ekologicznym mam świetny olej, ocet
no i właśnie te kartony z sokiem.
Waldek
|