Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for
-mail
From: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Dylemat.- przepraszam rozciągneły mi si linijki ;-(
Date: Sat, 14 Dec 2002 11:48:10 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 32
Sender: d...@p...onet.pl@213.199.230.14
Message-ID: <3...@e...pl>
References: <atd3lr$e46$1@news.gazeta.pl> <atd45d$fdr$1@news.gazeta.pl>
<3...@e...pl> <atetl4$clm$1@news.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 213.199.230.14
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1039863034 27801 213.199.230.14 (14 Dec 2002 10:50:34 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Dec 2002 10:50:34 GMT
X-Mailer: Mozilla 4.72 [en] (Windows NT 5.0; I)
X-Accept-Language: en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:173344
Ukryj nagłówki
jjhjhjh jjhjhjh wrote:
> wiesz nasza miłość z Justynką opierała się na zrozumieniu,
> szczerości i prawdomówności
> i co teraz???
Dalej opierać się będzie na zrozumieniu, szczerości i prawdomówności.
Szczerość i prawdomówność w związku nie może bezwględna i bezwarunkowa.
Zrozum wreszcie, że mówienie partnerowi o swoich występkach to przerzucanie
bólu na partnera. Ty się oczyścisz, uwolnisz, a ona będzie cierpieć.
To już chamówa nie z tej ziemi!
Uważasz, że przesadziłeś? To nie przeginaj dalej - mordka w kubeł przed
nią, a jak już tak bardzo Cię to męczy to idź do księdza do spowiedzi,
przyniesie Ci to ulgę.
I tak słowo ode mnie - niepotrzebnie histeryzujesz i demonizujesz sytuację.
Zacznij facet akceptować siebie i to co robisz. Choćby odrobinkę.
Przemyśl dlaczego stało się tak a nie inaczej, jak w przyszłości temu
zapobiegać - jeśli tego chcesz - albo jak w przyszłości przejść przez
takie sytuacje. I tyle. Jesteś bogatszy o nowe doświadczenia, wykorzystaj
to w przyszłości, a teraz wrzuć luz i przestań się zadręczać.
Bo to zadręczanie się będzie miało bardziej destrukcyjny wpływ na Twoje
oba związki niż to co się stało. Było, minęło, za jakiś czas nie odróżnisz
tego od snu.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
|