Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsfee
d.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dzieciaczek sasiada...
Date: Fri, 24 Jan 2003 20:53:51 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 72
Message-ID: <b0s5k8$iv$1@news.tpi.pl>
References: <2...@a...starogard.dialup.inetia.pl>
<b0ju93$pkq$1@news.tpi.pl> <b0jvsu$9o5$2@news.tpi.pl>
<b0oje5$ce9$1@news.tpi.pl> <b0pjmk$1c$3@news.tpi.pl>
<b0q23e$qeu$1@news.tpi.pl> <b0s1e2$o5h$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1043438024 607 80.55.19.182 (24 Jan 2003 19:53:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 24 Jan 2003 19:53:44 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Dzieciaczek sasiada...
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31356
Ukryj nagłówki
Użytkownik Xena <t...@l...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> Osoba znana wszem i wobec jako boniedydy zamieszkała pod adresem
> <b...@z...pl>
> w artykule <news:b0q23e$qeu$1@news.tpi.pl> napisała w ten deseń:
> >>
> > Większość adoptowanych dzieci trafia
> >> w wieku c.a. 20 lat do psychiatrów, z powodu problemów jakie mają -
> >> własnie w związku z adopcją.
> >
> > Skąd masz takie dane??? W życiu o tym nie słyszałam.
> >
>
> Od psychiatry. Moja mama jest psychiatrą i do niej trafiają takie osoby.
> Do jej znajomych po fachu też. To jest problem, którego się nie widzi,
> bo się o nim nie mówi.
Podaj mi dane statystyczne. Informacje "od mamy i jej znajomych" nie są
wiarygodne, chyba że prowadzą oni badania podłużne na całej populacji
wychowanków domów dziecka i potrafi na konkretnych liczbach wykazać, że ich
większość trafia do psychiatrów.
> > Że nie wspomnę już o tym, że jednak
> >> materiał genetyczny przekazany przez rodziców jest też bardzo ważny.
> >
> > To znaczy oni mają lepszy materiał genetyczny od dzieci, które mogą
> > zaadopto wać? Co za głęboko chrześcijańska skromność i pokora.
>
> Nie lepszy. Inny. Taki, który sa w stanie zaakceptować przekazując
> dziecku a nie kupując kota w worku.
Po pierwsze, nie "kupuje sie kota w worku", bo wyraża się zgodę na adopcję
konkretnego dziecka. Po drugie, płodząc dziecko też dostaje się, jak się
wyraziłaś, kota w worku, bo wcale nie wiadomo, czy nie odziedziczy ono
dominujących cech temperamentu po wujku-hulace i utracjuszu (albo dalszym
przodku alkoholiku, a którego istnieniu nawet nie masz pojęcia). Ponadto
zawsze istnieje możliwośc mutacji genetycznych i nagle rodzi się dziecko
niepełnosprawne. Zawsze decydujac się na dziecko, czy biologiczne czy
adoptowane, mozna przezyć nieprzyjemne zaskoczenie.
>
> > Czytając, co piszesz, mimowolnie wspominam wszystkich znanych mi
> > narkomanów i alkoholików pochodzą cych z bardzo katolickich rodzin i
> > robi mi się bardzo przykro.
>
> Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Możesz rozjaśnić?
Chodzi mi o to, że znam wielu narkomanów z tzw. porządnych i głęboko
katolickich rodzin, i dlatego robi mi się przykro, że tak od razu
zakładasz/opisywane przez Ciebie małzeństwo zakłada, że oni będa mieli
wspaniałe dziecko, a dziecko adopcyjne takie nie będzie.
> > Nie
> >> potępiam, broń Boże, adopcji, ale nie wiem, czy z tym co wiem na nią
> >> bym sie zdecydowała. I dlatego ich rozumiem. A nie wiem dlaczego w
> >> obliczu tragedii tych ludzi (tak, dla nich niemożnośc posiadania
> >> dziecka jest tragedią) się z nich nabijasz, że mają to przyjąć jako
> >> wolę boską.
> >
> > Ależ dlaczego mają nie przyjąć tej tragedii jako woli Boskiej? Hiob
> > przyjął (w końcu) gorsze tragedie, a przecież ci ludzie są - jak
> > powiedziałas - głęb oko wierzącymi katolikami.
>
> Nie chodziło mi o to jak to przyjmą tylko o to jak Ty do tego
> podchodzisz. Bo wyczułam nutke ironii w tym co napisałaś.
Nie ironii, tylko realizmu.
boniedydy
|