Data: 2003-01-24 22:27:37
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik AsiaS <a...@n...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b0sd89$mgr$...@n...onet.pl...
> Użytkownik "boniedydy"
> > ale po co od razu ma sypiać z żoną
> > bezpłodnego mężczyzny tak długo, aż poczną dziecko (a nie wiadomo, ile
to
> > potrwa). Sztuczna inseminacja jest stosunkowo niekłopotliwa, tania i nie
> > powodujaca żadnych komplikacji związanych z ew. mogącą się pojawić
> > zazdrością pozostałych małzonków.
> Po co przerzucasz własną moralność na resztę społeczeństwa? Serio.
> Jeżeli taki układ im odpowiada to daj im żyć.
> Są związki gdzie nie pojawią się zazdrość i problemy.
Życie uczy, ze jesli nawet takie problemy nie pojawiają się od razu, to mogą
pojawic się za 20 lat. Mam pytanie do Ciebie: jeśli jest łatwa metoda
zastępcza, zmniejszajaca ryzyko pojawienia się problemów, niedroga i (że
uzyję tego słowa) stosunkowo łatwa, to czemu tak uparcie krytykujesz jej
zastosowanie?
Poza tym o ile pojedynczy stosunek z sąsiadem może nie powodować wielkich
problemów, to kilkumiesięczne sypianie - owszem. Nie odpowiedziałaś na ten
argument.
boniedydy
|