Data: 2003-05-19 09:08:49
Temat: Re: "Dzien matki"-problem
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Powiem szczerze nie ma takiej mozliwosci,zeby babcia finansowala
> cos dla wnuka.I nie chodzi tu o to ze ona nie ma pieniedzy,
> my po prostu sobie tego nie zyczymy i tak ma zostac.To jest uklad
> wypracowany przez 4lata naszego malzenstwa.Chociaz przyznam sie,ze
na
> poczatku bylo inaczej. W wyniku tego mamy np. w pokoju meble ktore
> tak naprawde nam sie nie podobaja ,ale placila tesciowa i nie
mielsimy za
> bardzo mozliwosci wyboru.
Mi bynajmniej nie chodziło o finansowanie czegoś dla całej Waszej
rodziny, ale czegoś konkretnie tylko dla wnuka (w formie prezentu -
np. na Dzień Dziecka, urodziny itd ..).
Trudno zakazać dziecku w ogóle przyjmowania prezentów od babci.
Widzę ze mojemu ojcu sprawia to sporo radości, jednocześnie ma on na
prawdę sporo pieniędzy (w porównaniu z naszą rodziną), czemu nie
pozwolić mu na tą radość - jednocześnie z pożytkiem dla wnuków.
Pomysł który podała Miranka - wyprawa z babcią do parku, do teatru
tez jest IMHO bardzo dobry.
Nieco "zmusza" babcię do aktywności.
Nie wiem ile lat ma Wasze dziecko, moje są zapewne nieco starsze, ale
też miałam poważny problem kiedy ojciec dawał moim synom pieniądze
poza naszymi plecami i bez żadnej kontroli. I to całkiem spore kwoty -
rzędu 100 zł - co dla 8-letniego dziecka jest kwotą dużą.
Podejrzewam ze u Was po pewnym czasie skończyłoby się tak sam, bo
babci nawet nie chciałoby się już kupować samochodzików, a zbywałaby
dziecko pieniędzmi (i to poza waszymi plecami).
Jak pisałam postraszyłam swojego ojca narkotykami, a on (słuchający
radia i TV i wierzący we wszystko co tam usłyszy) bardzo się
wystraszył i przystał na moje warunki (pieniądze na konkretny cel i
pod moją kontrolą).
Później zresztą wnuki opowiadają dziadkowi na co te pieniądze wydali,
pokazują co kupili.
Lepiej mieć to wszystko pod kontrolą.
Pozdrowienia.
Basia
|