Data: 2003-10-16 13:04:22
Temat: Re: Dziś w Trójce o diecieKwaśniewskiego (loooong)
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mike w wiadomości news:slrn.pl.boss6j.1h7.michal_@unique_mike.computer
pisze:
>> I jednoczesnie wymaga dostarczenia wiekszej ilosci tlenu na wyzwolona
>> jednostke energii.
> Fakt. O ile większej? Z tego co pamiętam, to kilka procent. A ile
> kalorii dostajesz z 1g cukru a ile z 1g tłuszczu.
Przeciez pisalem, ze na jednostke energii, a nie na jednostke masy.
Uzyskanie 1 jednostki energii z tluszczu wymaga dostarczenia wiekszej ilosci
tlenu, niz w przypadku weglowodanow. Wlasnie dlatego, ze tluszcze sa
bardziej kaloryczne ("mniej utlenione", jak mawia Slawek), a weglowodany
maja w sobie wiecej zwiazanego tlenu.
> Przynajmniej 100%
> więcej, a czasem nawet ponad 150%. Żeby dostarczyć tyle samo energii,
> trzeba zjeść 2 razy tyle cukrów niż tłuszczy. I co mi w tym przypadku
> daje kilkuprocentowo lepsza wydajność spalania, skoro mój żołądek
> waży 2 razy tyle, niżby ważył przy tłuszczach? :-)))))
Rzeczywiscie, te ca 300 g roznicy, przy masie ciala o 2 rzedy wielkosci
wiekszej, po prostu powala na kolana.
>> Transport wewnatrzustrojowy jest dosc skomplikowany
>> (lipoproteiny). Nie daje sie spalac beztlenowo, a to w pewnych
>> sytuacjach koniecznosc.
> Na DO masz wystarczająco dużo ww, żeby je w razie konieczności spalić
> beztlenowo.
Jakies dane ze sprawnosci przy wysilkach beztlenowych u optymalnych? Cos mi
sie kolacze po glowie, ze chyba Leszek (naddietetyk, nadbiochemik i
nadczlowiek) pisal kiedys o tym, ze z zapasami glikogenu to raczej u opty
krucho.
>> Czasami jest wiec lepszym paliwem, a czasami gorszym, w
>> zaleznosci od sytuacji. Ale nie bezwarunkowo.
> Ogólnie lepszym.
Alez nie, ogolnie gorszym. A moj brat ma wiekszych kolegow i nosi zarost,
wiec uwazaj.
|