Data: 2003-04-16 20:24:10
Temat: Re: Gdzie spizarnie z tamtych lat
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Magdalena Bassett" <m...@o...com> napisał w wiadomości
news:3E9DB426.F2CB43BD@olypen.com...
> Po przerwie witam opowiescia o spizarni mojej Babci w Oliwie, niedaleko
Gdanska.
Witam serdecznie po przerwie.
> Czy byly lub sa u Was w rodzinie spizarnie? Czy pamietacie takie sprzed
> czasu lodowek?
U mojej babci wszystko było w piwnicy i w komorze...
W piwnicy, czy lato czy zima temperatura była/jest około 5-6 stopni
Celsjusza, więc jest to bardzo dobra lodówka... Tylko w lodówkach jakoś
nigdy myszy nie widziałam...
A komora to było takie pomieszczenie w którym było zimno w zimie, a w lecie
chłodniej dużo niż w innych pomieszczeniach w domu - to był taki pokój od
północnej strony. W komorze trzymało się raczej te rzeczy do bieżącego
spożycia... + niepsujące sie typu cukier, mąki, kasze, jaja, makarony, a w
piwnicy przetwory, ziemniaki, warzywa, ale i kiełbasy i słoninę w lecie, bo
w zimie i na wędliny było wystarczająco chłodno w komorze... A właściwie to
latem się nie jadało dużo mięsa i wędlin i tego praktycznie nie było...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|