"Wiesiaczek" <W...@v...pl> wrote in message
news:mcq54a$85u$1@node2.news.atman.pl...
> W dniu 27.02.2015 o 17:01, Pszemol pisze:
>> "Wiesiaczek" <W...@v...pl> wrote in message
>> news:mcq3gv$htk$1@node1.news.atman.pl...
>>> W dniu 27.02.2015 o 16:28, Pszemol pisze:
>>>> Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
>>>>> Są też skrzyżowaniana z pomiarem
>>>>> prędkości. Nie do celów mandatowych, tylko takie, że jak ktoś jedzie
>>>>> zbyt szybko, to mu się zapala czerwone światło. Więc musi stanąc i
>>>>> znów
>>>>> ruszyć. Koło mnie takie zrobili dobrych kilka lat temu. Niektórzy
>>>>> jeszcze
>>>>> nie zdążyli pojąć, jak to działa.
>>>>
>>>> Gdzie takie skrzyżowania są?
>>>> Są one jakoś w widoczny dla kierowców sposób oznaczone?
>>>
>>> Owszem, spotykałem takie jeszcze kilka lat temu.
>>> Nie są w żaden sposób oznakowane, bo nie ma takiej potrzeby.
>>
>> Ty nie widzisz takiej potrzeby a według mnie oznakowanie mogłoby się
>> przydać. Według starej i przetestowanej metody tresury że jak karcisz to
>> dobrze jest aby karcony wiedział za co jest karcony.
>
> No właśnie tu nie ma żadnego karcenia:)
> To jest regulacja ruchu.

Nie zamierzam się sprzeczać, ale wolałbym jednak mieć zawsze na swojej
trasie zielone światła - jeśli ktoś mi
wrzuca czerwone *specjalnie* i nie zrobiłby tego gdybym był grzeczny to jest
to dla mnie forma karcenia :-)

> Chyba zresztą był wcześniej znak ostrzegawczy (taki z sygnalizacją
> świetlną) ale nie znam jego numerka:)

O światłach ostrzegali... ale nie o światłach sterowanych prędkością
zbliżających się pojazdów.