Data: 2015-10-17 23:34:12
Temat: Re: Grzybobranie
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 17 Oct 2015 14:25:21 -0700 (PDT), s...@g...com napisał(a):
> W ubiegly weekend moje dziecie znalazlo kilka podgrzybkow w parku na os. Kliny
(Krakow).
> Z jednej strony niemozliwe, zeby ich ktos wczesniej nie zauwazyl, z drugiej -
grzybiarze wybieraja sie do lasow, a nie do parkow.
> Na szczescie na spacerze byl z Dziadkami (grzybiarzami), bo gdyby byl ze mna, to
zapewne by zadnego nie zebral.
Jakie jest w mieście prawdopodobieństwo, że grzybki były obsikane przez
spacerujace pieski? - pewnie dlatego nikt nie zebrał 3-]
> O grzybach zielonego pojecia nie mam, rozrozniam tylko muchomora od kurki, wiec nie
odwazylabym sie ryzykowac z podgrzybkami.
> Generalnie chyba "zbieralnosc" w narodzie podupada. W drodze do przedszkola mijamy
ogrodzony teren, ktory przynalezy do 2 blokow (raczej kamienic, bo to stare
budownictwo). Maja tam piekne zielence, na ktorych rosnie conajmniej 5 orzechowcow.
Orzechy wysypuja sie za ogrodzenie, na ulice. Nikt ich nie zbiera..
> Leza sobie m. in. w kupkach zgrabionych i uporzadkowanych lisci..
> Dziwilam sie, ze dziecko mi przynosi z przedszkola (w dni kiedy byl w ogrodzie, bo
przedszkole ma na szczescie wlasny ogrodek, tj. plac zabaw) pelne kieszenie orzechow.
Teraz wiem skad - wlasnie z tego ogrodzonego terenu. Drzewo rosnie przy samym plocie
graniczacym z ta "enklawa", wiec czesc orzechow trafia do przedszkolnego ogrodka.
O rany, razem z psimi kupkami tam lezą te orzechy w tych uporządkowanych
kupkach...
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
|