Data: 2017-07-14 01:06:23
Temat: Re: Hipotetyczny egzamin dla gimnazjalistów
Od: Pszemol <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-07-13 o 22:29, Pszemol pisze:
>> <Kviat> wrote:
>
>>
>> No Ty chcesz z Niemrodem przypisywać sumie nieskończonego szeregu jedynek
>> wartość rzeczywistą minus 1/2.
>
> Serio? Ja chcę? Zdajesz sobie sprawę, że mnie jeszcze na świecie wtedy
> nie było?
> W tej chwili już nie dyskutujesz ze mną.
> Nie zgadzasz się z tym, to opublikuj artykuł, może Nobla dostaniesz.
>
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_1_%2B_1_%2B_1_%
2B_1_%2B_%E2%80%A6
>
> Napisz im, że są debilami.
Im to znaczy komu?
>>>>> Eeee...? Chcesz powiedzieć, że autorem tych wszystkich podręczników i
>>>>> prac na ten temat jest Nemrod? :)
>>>>
>>>> Chcę powiedzieć, że suma jedynek, omawiana przez Niemroda, nie ma nic
>>>> wspólnego z funkcjami zeta ani zjawiskami fizycznymi.
>
> Ja pierdziu... Ma. Bo sam to napisał.
> Jego odpowiedź, cytuję:
> "Natomiast prawidłowa odpowiedź brzmi:
> -1/2
> Uzasadnienie: wartość uogólnionej funkcji zeta Riemanna w zerze."
No ja to wiem, i argumentuję, że on nie ma racji.
> Jeszcze go dopytywałem przecież, czy na pewno wie o czym pisze, bo to
> jego "oblicz" i "prawidłowa odpowiedź" sugerowało, że ma na myśli zwykłą
> sumę. Bo -1/2 tylko _czasami_ jest odpowiedzią prawidłową, a nie zawsze
> (jak zapewne chciałby Nemrod, choć może się mylę...) i nie dlatego, że
> zeta(0)=-1/2.
Ale problem polega na tym, że -1/2 nie jest NIGDY sumą nieskończonego
szeregu jedynek.
To Wasze -1/2 może być w jakichś warunkach odpowiedzią na jakiś problem
fizyczny, ale nigdy nie może być sumą nieskończonego szeregu jedynek.
I nie powtarzaj więcej tych bzdur bo robisz tylko ludziom wodę z mózgu.
Dziwię się jeszcze że nauczycielka XL Ci zjebki nie zrobiła w obronie
gimnazjalistów jak Pinokio, którzy mogą czytać te bzdury i pogubić się
całkiem w matematyce :-)
> "Jeśli taki szereg pojawia się podczas analizy zjawisk fizycznych, może
> on być _czasami_ interpretowany przez zastosowanie regularyzacji funkcją
> dzeta"
A kto analizował jakieś zjawiska fizyczne?
Niemrod wyraźnie pytał o matematykę!
>> No ale nie rozumiem zatem o co Ci chodzi i czemu o tym dalej dyskutujemy,
>> skoro napisał ewidentną, wierutną bzdurę o podstawianiu wartości
>> rzeczywistej jako sumy nieskończonego, rozbieżnego szeregu.
>
> Dyskutujemy, bo się upierasz, że napisał bzdurę. Nie napisał ewidentnej,
> wierutnej bzdury!
Napisał! I sam to przyznałeś krytykując jego użycie słowa "oblicz".
> To co napisał jest prawdą. Bo _czasami_ 1 + 1 + 1 + 1 + ... = -1/2
Nigdy!
Widzę, że zacząłeś już gadać jak Niemrod i stawiać znak równości między
nieskończonością a liczbą rzeczywistą!
Jutro się pewnie zapiszesz do jego zakonu Rycerzy Kolumba ;-)
> ale nie wiem czy zdawał sobie sprawę, że nie _każda_ suma jedynek =
> -1/2, więc jego odpowiedź nie była do końca taka "natomiast prawidłowa".
>
> Mieściła się w zbiorze prawidłowych odpowiedzi.
Nigdy żadna suma jedynek nie jest mniejsza od jedynki, nigdy nie jest
ułamkiem i nigdy nie jest ujemna! :-)
> -----
> Nieprawdą jest, że _każde_ "oblicz 1 + 1 + 1 + 1 + ... ="
> daje w wyniku -1/2
> _bo_ zeta(0)=-1/2
> -----
> Ale prawdą jest, że _czasami_ 1 + 1 + 1 + 1 + ... = -1/2
> -----
Moje gratulacje - dałeś się ogłupić i stałeś się ewangelistą w temacie w
którym sam przyznałeś że się nie znasz.
>>>> Nie sądzę aby akurat Niemrod to napisał, ale ktoś Niemrodowi podobny. Co to
>>>> znaczy "metody pozwalające przypisać sumie rozbieżnego szeregu wartość"?
>
> https://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_1_%E2%88%92_2_%
2B_3_%E2%88%92_4_%2B_%E2%80%A6
>
> "Chociaż 1 - 2 + 3 - 4 + ... nie posiada sumy w zwyczajnym znaczeniu,
> równanie s = 1 - 2 + 3 - 4 + ... = 1/4 może zostać uznane jako najbardziej
> naturalne rozwiązanie, _jeśli_suma_miałaby_zostać_określona_. "
>
> _jeśli_suma_miałaby_zostać_określona_
> _jeśli_suma_miałaby_zostać_określona_
> _jeśli_suma_miałaby_zostać_określona_
>
> Jeśli suma nie miałby zostać określona, to się jej nie określa.
>
> Ja nie potrafię napisać tego prościej. Sorry.
A jesteś pewny, że to w ogóle rozumiesz?
Od kiedy to sobie możemy, ot tak, przypisywać wartość nieskończoności w
matematyce? :-)
>>> A metody pozwalające przypisać wartość zmiennej/stałej w programowaniu
>>> Cię nie dziwią?
>>> (Ja wiem, że nie o takie Ci metody chodzi, ale fizycy radzą sobie jak
>>> mogą, tak jak programiści ;)
>>
>> Zaczynasz coś chyba lawirować za bardzo w kierunku tego programowania...
>> nie wiem skąd nagle ta zmiana tematu.
>
> Nie zmiana. Naiwnie szukam sposobu jakby Ci to jak najprościej
> wytłumaczyć, ale widzę, że się chyba nie da, skoro kwestionujesz nawet
> to co w podręcznikach i na Wiki (i nie tylko w wersji polskojęzycznej)
> piszą sto razy mądrzejsi ludzie od kolesia takiego jak ja, postującego
> na p.s.p.
Nie kwestionuję niczego co jest w podręcznikach! Gdzie!
Wikipedia to co innego... autorzy Wikipedii nie są filtrowani, każdy tam
może napisać, "nawet" Ty :-) I to co cytujesz brzmi dla mnie bardzo, bardzo
źle i bardzo, bardzo pokrętnie i nieprecyzyjnie.
> Mnie możesz olać, ale jak zaczynasz pisać, że w podręcznikach ludzie
> bzdury powypisywali, to sobie dyskutuj z autorami tych podręczników, a
> nie ze mną.
Zacytuj gdzie napisałem coś o podręcznikach! Nieładnie tak wciskać dziecko
w brzuch!!!
>>>> Piszesz sam, że nie czujesz się w tej dziedzinie mocny ale bronisz tej
>>>> głupoty z taką pewnością siebie że mi ręce opadają...
>>>
>>> Mam nadzieję, że już zrozumiałeś :)
>>
>> Że ja zrozumiałem? Ja od początku rozumiem co chciał Niemrod zrobić, co mu
>> nie wyszło i pokazałem na dodatek dlaczego nie mogło mu nic wyjść.
> (...)
>> Ja tu widziałem dosyć proste pytanie z matematyki, aby obliczyć sumę
>> nieskończonego szeregu jedynek. Tyle. Gdzie Ty jakąś fizykę tu widziałeś w
>> podanym zadaniu?
>
> Tłumaczyłem już: w odpowiedzi Nemroda.
Odpowiedz Niemroda jest blędna.
>> Jakąś równię pochyłą z kulką przeoczyłem? Albo dwa pędzące
>> pociągi na przeciw siebie? :-)) Niemrod zaczął się wygłupiać z jakąś fizyką
>> i funkcjami
>
> Czyli jednak zauważyłeś...
>
>> zeta dopiero potem, gdy mu napisałem że suma szeregu jedynek
>> jest nieskończona.
>
> A ja się włączyłem dopiero w kontekście odpowiedzi Nemroda.
Nie kwestionuję tego kiedy się włączyłeś.
Kwestionuję Twoje powody i motywacje aby bronić jego BŁĘDNEJ odpowiedzi.
> Gdyby nie to, to nawet palcem nie dotknąłbym tego wątku.
> I przy okazji nie dowiedziałbym się co sądzisz o ludziach piszących
> podręczniki.
Trzeci raz zarzucasz mi UROJONY atak na jakieś podręczniki. Widzę EOT, ale
mam nadzieję że się jednak z tych bezpodstawnych oskarżeń wytłumaczysz.
> Dlatego pasuję.
> I z mojej strony EOT, bo nie mam zamiaru dłużej kopać się z koniem.
>
Nieźle, nieźle... ton zabrzmiał na końcu jakby Chiron to pisał...
Powrotu do zdrowia życzę!
|