Data: 2017-12-10 20:57:51
Temat: Re: Hiszpańska nóżka ;)
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 10.12.2017 o 20:31, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>
>> Podobno są karmione żołędziami. Ale czy wszystkie - tego nie wiem.
>> Najlepszą szynkę dojrzewającą jadłam kiedyś w Chorwacji, a było to bez
>> mała 20 lat temu. Zafundowali organizatorzy kongresu brydżowego po
>> ostatnim turnieju. Nie przyszło mi nawet do głowy, żeby zapytać, z
>> jakiej rasy świni ta szynka, bo nie miałam wtedy pojęcia, że rasa może
>> mieć wpływ na smak. Czy była z iberyjskiej - nie wiem. Pewnie nie,
> Kedyś w Słowenii wylazło mi na drogę stadko świnek. Były czarne, jak
> te hiszpańskie. Wciąż nie jestem przekonany, że rasa musi być dokładnie
> taka jak w Iberii.
Wcale nie zamierzałam do tego przekonywać.
>
> A tak, mówiliśmy tu kiedyś o niej. Zjadanej z melonem. Właściwie jest
> to jakis pomysł, by tę półhiszpańską też tak potraktować (stuprocentowej
> może nie wypada, ale przy tej bym nie miał oporów).
Zjadana z melonem to chyba we Włoszech. I to wcale nie byle jaka, bo i
bardzo dobre szynki jadają tam z melonem. Tak zresztą mogłabym się żywić
na śniadanie, obiad i kolację. Byle szynka była dobra i melon dojrzały w
słoncu.
> Z tego co pamiętam, to w ichnim języku jest to "olla podrida". Taka
> potrawa jednogarnkowa robiona z tego, co pozostało w kuchmi.
No to się zrobi olla podrida.
>> Zaprosi się w święta gości, co zostanie, to się pomiędzy nich jeszcze
>> rozdzieli i z głowy.
> W tym przypadku raczej z nogi. Żeby inaczej tego nie nazwać.
Słuszna uwaga.
Ewa
|