Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.astercity.n
et!news.aster.pl!not-for-mail
From: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: I co ja mam o tym myśleć?
Date: Mon, 14 Feb 2005 09:43:38 +0100
Organization: Aster City Cable
Lines: 39
Message-ID: <cupobt$c87$1@mamut1.aster.pl>
References: <2...@n...onet.pl> <cu4l3r$lck$1@news.onet.pl>
<cu50hh$6ne$1@news.onet.pl> <cu5140$5g7$1@news.onet.pl>
<cu6hqj$q3r$1@news.onet.pl> <cu7gd5$605$1@news.onet.pl>
<cu7ubl$h54$1@news.onet.pl> <cu8m67$3hg$1@news.onet.pl>
<cucq24$eg7$1@news.onet.pl> <cufe4n$gad$1@news.onet.pl>
<cugk27$m28$1@news.onet.pl> <d5lvd2fisjy7$.a54k7c0o2fhm$.dlg@40tude.net>
<cuhta2$2o5g$1@mamut1.aster.pl> <cujhln$i0t$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cukctr$me$1@news.onet.pl> <cuobk6$n6m$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cuohea$aat$1@news.onet.pl> <cuomh6$hgu$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ariel.aster.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: mamut1.aster.pl 1108370621 12551 212.76.32.5 (14 Feb 2005 08:43:41 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 14 Feb 2005 08:43:41 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@a...pl
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
X-Server-Info: http://www.aster.pl/news/
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
X-MSMail-Priority: Normal
User-Agent: Hamster/1.3.23.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:306835
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cuomh6$hgu$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Doznia estetyczne - to tak teraz nazywa się "emocje" [niepokój] nie
> dające się zwerbalizować? Nie wiedziałem. ;)
Takie tłumaczenie żeś se wymyślił - to sie teraz z nim bij :)
> Na nic mnie nie naprowadza
> - po prostu wywołuje niepokój niezależnie od "kota wyskakującego z
> szafy", czyli niepokój już jest. Ty dopisujesz do tego humanistyczną
> racjonalizcję pt. człowiek jest zdenerowany [odczuwa niepokój] bo
> przeczuwa/wie, że coś się stanie, tymczasem on odczuwa tylko i wyłącznie
> niepokój wywołany muzyką - reszta jest racjonalizacją post factum [choć
> liczoną w sekundach].
Ok. Ale pogadajmy o konkretach :) Film "Szczęki" i charakterystyczny motyw
"tudududu-tudududu" (TrenR by to lepiej zwerbalizował ) gdy płynie rekin -
ale jeszcze go na ekranie nie widać. Posłuchajmy tego kawałka z płyty CD -
bez filmu.. Motyw ten buduje napięcie, jest wstępem muzycznym do jakiegoś
hmmm rozwinięcia. W oderwaniu od "wizji" - masz świadomośc, że ewentualne
rozwinięcie nie może Cię zaskoczyć . Masz prawo spodziewać się "mocnego
uderzenia" za chwilę. A tu dupa. Dam sobie rękę uciąć - że w ścieżce
dźwiękowej rozwinięcia muzycznego tego motywu _nie_ma_. Nie wiem czy
zwróciłeś uwagę, jeśli dane Ci było słuchac soundtracków do "mocniejszych"
filmów, napięcie muzyczne nie jest nigdy rozwiązywanye w mocne uderzenie.
Posłuchaj sobie choćby ścieżki dzwiękowej do Gwiezdnych Wojen - ale nie tych
trzech oklepanych kawałków - tylko całości. Zobaczysz, że jest tak jak
piszę. Muzyka buduje napięcie, które następnie jest rozładowywane przez w
konkret widziany na ekranie. Muzyka w sensie takiej tylko do posłuchania
charakteryzuje się budowaniem napięcia - a następnie rozładowywaniem go w
główny motyw danego utworu- oczywiście nie każda i nie zawsze :) Moge Ci
strzelić wykładzik na ten temat na przykładzie konkretnych utworów - więc
lepiej mnie nie prowokuj :))
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|