Data: 2002-04-24 12:41:16
Temat: Re: Jak daleko siega medycyna.
Od: "tweety" <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "laura" <l...@l...pl> napisał w wiadomości
news:aa68vd$7ca$1@sunsite.icm.edu.pl...
> Z tego, co piszesz wyzej wynika, ze gluchoniemi i w inny sposob
oklaleczeni
> ludzie sa podgatunkiem i nie maja prawa zyc. Wiec o jakich prawach mowisz
?
>
Absolutnie nie o tym mówie tylko o ingerencji w poczecie dziecka? Nigdy nie
mówiłam takich rzeczy wiec prosze tak nie pisac o mnie, bo jako matka swojej
córki powinnam ja chyba zabic. Mówię tylko o granicach rozsądku. Skoro
głuche dziecko to cos normalnego to dlaczego dla wielu rodzin to jest
tragedia? Gdzie jest granica przyzwoitości. Bez przesady, chyba nikt nie
chce aby jego dziecko było chore, a głuchota jest chorobą, wiec prosze cie
nie mów mi, ze to takie normalne, ze dwie panie zachciały miec dziecko
głuche i sobie je zafudnowały bo to chyba juz wykrocza poza jakiekolwiek
granic moralności. Niedługo dojdziemy do tego, ze jak ja chce aby moje
dziecko wyglądało jak Sharon Stone to zaden problem pan w intytucie genetyki
mi to zapewni.
--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 3122518
http://tweety2000.w.interia.pl
http://strony.wp.pl/wp/mwota
|