Data: 2007-03-28 15:50:44
Temat: Re: Jak mówić, żeby dzieci...
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:eue25n$18hf$1@news.mm.pl...
>> Nie złote, tylko klasyczne...
>> "Jak mówić..." czytałaś?
>
> Nie tylko to.
> Wychodzi na to, że moje dzieci są ponastandardowe ;-)
Czasem ciężko jest zastosować metody podane w tej książce.
Ale... Jeśli mogę coś poradzić...
Zastanów się co najbardziej przeszkadza Ci w zachowaniu Twoich dzieci i
pracuj wyłącznie nad tym jednym zachowaniem - dopiero, gdy się uporasz z
jednym problemem bierz się za drugi.
Jeśli chodzi o konkretny problem z wychodzeniem i ubieraniem się rano
spróbuj z nimi - z każdym z osobna o tym porozmawiać, zastosuj się do
rozdziału o rozwiązywaniu problemów...
Jest tam opisana taka metoda, ze dziecko samo wypisuje wszystkie możliwe
(burza mózgów) rozwiązania problemu, a potem razem z dzieckiem wykreślacie
te najbardziej nierealne po jednym na przemian. To co zostanie macie
zastosować... Oczywiście to jest opis mniej więcej, a trzeba go zastosować w
miarę dokładnie... przeczytaj rozdział jeszcze raz i spróbuj może zadziała.
Najważniejsze, że będzie to metoda przez nie samo wymyślona i wybrana -
wprawdzie metodą selekcji negatywnej, ale jednak, więc dziecko się
zastosuje - będzie miało poczucie, że to jego decyzja.
--
Pozdrawiam
Joanna (syn Michał 20 lat, córka Anna 18 lat)
http://jduszczynska.republika.pl/
|