Data: 2007-03-28 17:00:26
Temat: Re: Jak mówić, żeby dzieci...
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:eue5b6$356$1@news.mm.pl...
> Spróbuję, może coś z tego wyjdzie :)
Życzę powodzenia.
> Sęk tylko w tym, że to ich powolne ubieranie bardziej wynika z
> charakteru/osobowości/wieku, niż np. ze złych nawyków itp.
Jeśli umiesz sobie w ten sposób wytłumaczyć ich zachowanie, to go nie
zmienisz... Tutaj postępujesz zbyt empatycznie - moim zdaniem.
> Podobne jest z myciem (na szczęście jedzenie idzie sprawnie). "Godzinę"
> zagania się ich do łazienki (tu sobie jakoś poradziłam, bo jest grafik
> mycia i w dni parzyste pierwsza idzie myć się M., a w dni nieparzyste
> pierwszy idzie J.), a potem "godzinę" wygania spod prysznica. Czasem
> wparowuję do łazienki z furią w oczach, a tu się okazuje, że delikwent
> jeszcze się nawet nie namydlił.
Jest taka zasada, ze dzieci należy myć codziennie, dopóki same nie zaczną
sie myć codziennie. Może powinnaś wrócić do tego mycia przez Ciebie, bo jak
widać one jeszcze się nie nauczyły. Umycie dzieci zajmie Ci mniej czasu niż
akcje z zapędzaniem i wpadaniem z furią do jeszcze nie namydlonego dziecka.
BTW może to być doskonała okazja do pogadania indywidualnie z dzieckiem - bo
jak rozumiem już nie kąpią się razem.
Biorąc pod uwagę, że dziecko może zaprotestować przeciwko traktowaniu go jak
malucha, który nie potrafi się jeszcze umyć sam, pozostawione przed
wyborem - albo robisz to sam w tempie, albo ja to zrobię szybciej - wybierze
to pierwsze. I sprawa będzie załatwiona. BTW trzeba to wszystko ubrać w
ładne słowa.
> No i jest coś na co nie mam pomysłu, bo to już chyba czysta fizjologia.
> Praktycznie zawsze, gdy przychodzi godzina mycia się (albo wyjścia z domu
> czy pójścia spać), to dzieciaki MUSZĄ iść WŁAŚNIE WTEDY załatwić grubszy
> interes. Nie pomagają tłumaczenia, żeby o tym pomyśleć wcześniej, bo
> wcześniej ... im się nie chce. Czasem mnie szlag trafia, ale tego chyba
> nie przeskoczę.
Jeśli mają tak codziennie to powinnaś sie cieszyć, ze się regularnie
wypróżniają ;-)
BTW - siusiu przed wyjściem na życzenie to da się zrobić, ale kupy, to sobie
na życzenie nie wyobrażam.
--
Pozdrawiam
Joanna (syn Michał 20 lat, córka Anna 18 lat)
http://jduszczynska.republika.pl/
|