Data: 2006-06-10 10:23:27
Temat: Re: Jak się uwolnić
Od: d...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> tylkosie raczej uspokoił troche i nic pozatymPonadto ja chce zyc teraz a nie
> > czekac az sie człowiek "ze mnie " wyleczy.d
> >
>
> To TY się wylecz z niego. To jest podobno bardzo łatwo powiedzieć i
> bardzo trudno zrobić - wiem. Miałem kiedyś toksycznego współlokatora, na
> szczęście szybko zdałem sobie sprawę z tego kim jest ten człowiek i
> kilka dni później mnie już tam nie było; a i tak wyprowadzenie się było
> bardzo trudne choć nic nas nie łączyło i się prawie nie znaliśmy.
wiem - masz racje ze to ja mam problem.Duzo wiekszy tym bardziej ze w
przeszłosci z odcinaniem sie od innych nie mialam problemu - potrafilam to
zrobic jednym prcyzyjnym cieciem-pieciominutowym spotkaniem.Ael sytuacja byla
specyficzna- troche sie rozłozyłam po smierci ojca bo bylam z nim skłocona- no
i wtedy byl on - człowiek który tą chora sytuacje załoby ciagle mam wrazenie
przedłuza.Do psychiatry sie wybieram ale wiem ze to sie wiaze z dosc sporymi
funduszami jesli mam byc skuteczne a teraz mam srednia sytuacje i nie chce
zaczynac zeby tego nie zakonczyc całkiem.
d
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|