Data: 2006-06-10 12:17:58
Temat: Re: Jak się uwolnić
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie wiem o tobie nic prócz tego co napisałaś, to niewiele. Pozwól tylko,
że cię zacytuję, ok?
Zaczęłaś temat od "pomóżcie mi" - WY mi pomóżcie, "co mam zrobić",
"groziłaś" zmianą numeru telefonu - ale zabrakło sił?, "jesteś
niedojrzała", "czujesz się jak niepełnosprawna", "jesteś agresywna i
chamska" - jak mała zdenerwowana dziewczynka?, "straciłaś ojca i wtedy
pojawił się on", "nie potrafisz odciąć się od niego", "nie chcesz zrywać
tych relacji" - (sama przed sobą) nazwij wasze relacje.
"chcesz być singlem" - pytanie czy na pewno chcesz?
Ale z drugiej strony: "on jest miękki, młodszy", "prowadziłaś go za
rękę" - jak mamusia synka?, "ty zapewniasz innym poczucie
bezpieczeństwa" - jesteś za nich odpowiedzialna tak jak byś była ich
matką?, "nie potrafisz odciąć się od niego" - bo jesteś za niego
odpowiedzialna?
Strzelam, mogę się mylić, psychologiem nie jestem i nie znam ciebie, to
durny i teoretyczny wywód - możliwe, że całkowicie błędny.
Jedyne co zrobiłem to zacytowałem twoje słowa; zastanów się co czujesz
wobec niego, czego chcesz, nazwij swoje emocje po imieniu. Fajnym
eksperymentem jest napisanie o sobie bajki - czy twoja bajka ma happy
end? Kim w niej jesteś?
pozdrawiam,
T
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|