Data: 2006-06-10 22:34:16
Temat: Re: Jak się uwolnić
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> A moze przekaz mu zeby przeczytal ta(te?) dyskusje?
A to już w ogóle świetny pomysł: koleś ma problemy ze sobą, trzyma się
jej bo "sam sobie nie radzi", jest niedojrzały, depresyjny, samotny - a
sugerujesz jej, żeby powiedziała mu: "jesteś nienormalny i rozmawiam o
tobie z całą polską, wszyscy to czytają i wyśmiewają się z ciebie jakie
jesteś nienormalny", brawo, co za pomysł!
Ja jednak proponuje po prostu pozostać przy "tradycyjnej": otwartości +
stanowczości + szczerości + wyrozumiałości itd. Powiedzeniu wprost co
czujesz, że masz dość i że to koniec, żeby przestał itd.
Ośmieszanie go jest *beznadziejnym* pomysłem. On ma problem, owszem ten
problem teraz dotyczy też ciebie. To nie twoja wina, też nie jego, ale
faktem jest, że cierpisz na tym. Dlatego powinnaś z tym skończyć. Ale
powinnaś to zrobić wprost a nie podstępem. Jeśli go oszukasz to może to
być dla niego wielki cios. Za to do póki nie odejdziesz to będziecie
kontynuować tą "grę" i jemu będzie się wydawało, że wszystko jest ok i
to na pewno nie poprawi sytuacji żadnego z was.
pozdrawiam,
T
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|