Data: 2006-06-10 22:08:58
Temat: Re: Jak się uwolnić
Od: assembler <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
d...@o...pl wrote:
> Po raz kolejny spróbowałam to załatwic
> rozmową.Wydaje mi sie ze teraz jess jakas szansa bo naprowadzialm go
na to
> zebysmy razem stwierdzili ze potrzebne jest nam zdobycie dystansu do
siebie
> poprzez próbę zerwania na jakis czas kontaktów.Zaczeło sie od beków i
omdleń
> ;) ale skonczyło się chyba obupolnym porozumieniem- w imię pozniejszej
> naprawy relacji- po okresie niewidzenia sie.Zobaczymy.Naprawde nie
> cackalabym sie tak bardzo gdyby nie to ze duzo razem przeszlismy.d
Mnie sie wydaje, ze gosc bedzie po prostu nadal czekal i
nadal "kochal". Mozesz czekac, ale watpie aby to
sie skonczylo. Najlepiej powiedziec mu wyraznie
z 10 razy "nie bedziemy razem jesli sie ludzisz. nigdy".
--
assembler
|