Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Jak upitrasić chleb żytni ? Re: Jak upitrasić chleb żytni ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jak upitrasić chleb żytni ?

« poprzedni post następny post »
Data: 2015-09-08 21:42:44
Temat: Re: Jak upitrasić chleb żytni ?
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia 2015-09-08 20:26, obywatel s...@g...com uprzejmie donosi:
> W dniu wtorek, 8 września 2015 20:08:56 UTC+2 użytkownik Qrczak napisał:
>>
>> Tworzenie dobrego zakwasu może potrwać. Poszukaj tutaj:
>> http://zakwasowamapapolski.blogspot.com/p/blog-page.
html
>> czy nie ma w okolicy kogoś z już dobrze pracującym.
>> Strona podana przez Piotra dobra jest, własny przepis mogę w wolnej
>> chwili podesłać.
>>
> =====
>
> Baaardzo proszę !! Z góry serdeczne dzięki !!

Pozwolę więc sobie zacytować:

"
odcinek pierwszy:
Bierzesz mąkę żytnią (typ 720 czasami nazywany mąką żurkową) i wodę
przegotowaną ciepłą (temp. ok. 30 st.C) w równych proporcjach wagowych,
najlepiej tak po 50g. Ciepasz to do słoika (dość dużego, bo w miarę
upływu czasu będzie przybywało i może wykipieć), dobrze mieszasz i
odstawiasz w ciepłe miejsce (żeby miało ze 25-30 st.C). Słoika lepiej
nie zakręcać, grzybki lubią dopływ tlenu.
Swój pierwszy zaczyn robiłam zimą, więc stawiałam go na grzejniku w
łazience (bo ten zawsze odkręcony na full), słoik dodatkowo owijałam
ręcznikiem, żeby się od spodu nie zagotował a od góry nie stygł za mocno.
Po 12 godzinach zaglądasz, jak wygląda, mieszasz i odstawiasz.
Po następnych 12 godzinach dodajesz znów mąkę i ciepłą wodę w ilości ok.
50g. Mieszasz, odstawiasz.
I tak przez 5 dni.
Powinno zacząć zalatywać octowo lekko, być wzburzone i spienione jak
Bałtyk w czasie styczniowych sztormów. I wtedy pieczesz swój pierwszy
żytni chlebek. Pamiętaj tylko, aby nie zużyć całego, odłóż trochę do
następnego razu. Młody zaczyn jak dzieciak, bywa nerwowy ale mało
pracowity. Dlatego się nie przejmuj, jak na początku średnio będzie szło.

odcinek drugi:
I tu się zaczynają schody. Bo ja składniki daję bardziej na wyczucie
niźli wedle ścisłych procedur.
W każdym razie odlewasz z zaczynu trochę (ja piekę sporo, stąd i zaczynu
mam sporo, więc odlewam zwykle ok. 200g) na następne chlebki. Zaczyn
generalnie spokojnie sobie może czekać w lodówce i z miesiąc a nawet więcej.
Do pozostałego zaczynu wsypujesz mąkę żytnią (pytlową, razową,
pełnoziarnistą). Przy młodym zaczynie nie warto przedobrzyć z ilością
tej mąki, bo będzie długo rosło. Myślę, że tak tej mąki wagowo mniej
więcej tyle, co zaczynu. Stary zaczyn dobrze wypracowuje większą ilość
mąki (ale ja osobiście nigdy nie przekroczyłam proporcji 1:1i1/2).
Do tego ostrożnie wlewasz ciepłą (ok.30-40 st.C) wodę z rozpuszczoną w
niej solą (jak na jeden kilogramowy chlebek łyżeczka soli wystarczyć
powinna). Ilościowo tak mniej więcej na 100g mąki 70g wody. Tu bardzo
dużo zależy od mąki, zwykła pytlowa bierze wody mniej niż taka
naotrębowana. Generalnie to powinno Ci wyjść ciasto o konsystencji
gliny, ale dające się mieszać łyżką. Do ciasta możesz dodać różne
cuda-wianki (robiłam z: otrębami, ziarnami i nasionami, orzechami,
cebulką prażoną, ziołami, żurawiną, siemieniem, płatkami owsianymi...
oczywiście nie ze wszystkim naraz).
Wymiąchane ciasto należy wciepnąć do foremki (piekę w keksówkach
wyłożonych papierem do pieczenia - łatwiej wyjąć), najlepiej tą łychą od
mieszania. Kontakt z rękami czyni pracę odrażającą i zniechęcającą
(ciasto żytnie lubi oblepiać i nie chcieć dać się potem odlepić od
dłoni). Nagrzać piekarnik do temp. 50 st.C, wyłączyć i wstawić chlebek
na ok. 4 godziny, niech sobie rośnie. Rośnie bardzo chimerycznie,
potrafi wystrzelić na początku a potem klapnąć lekko, albo odwrotnie,
trzy godziny nic się nie dzieje, krzyżyk stawiasz, a tu nagle sruu w
górę jak gejzer.
Potem wyjąć, a piekarnik nagrzać do temp. 230 st. Wsadzić chlebek i tu
się zaczyna kolejna jazda. Najpierw, z minutnikiem przy uchu, 15 minut w
tych 230 st., potem zmniejszyć do 200 i piec kolejne 15 minut, potem
zmniejszyć do 170 i zostawić tak na mniej więcej pół godziny. Po
pierwszych dwóch kwadransach warto wstawić do piekarnika (nad lub obok)
naczynie z wodą, a samego chlebka po wierzchu pomyziać zimną wodą
(hojnie) - nie wyschnie tak wierzchnia skórka.
Upieczonego chlebka od razu wyjąć do ostygnięcia na kratkę, znów
pomyziać wierzch wodą (wtedy to po domu rozejdzie się cudny zapach znany
dotychczas z wycieczek w okolice piekarni). A, po wyjęciu można
sprawdzić, czy dobrze się upiekł, pukając chlebku w dno chlebka. Ma
wydawać odgłos pusty a głuchy.
Najlepiej smakuje jeszcze taki ciepły, ale jest wtedy bardzo
nieekonomiczny, bo schodzi w pół godziny.
"

To tak z grubsza by było...

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.09 FEniks
08.09 Ikselka
08.09 s...@g...com
08.09 Ikselka
08.09 Ikselka
09.09 Pszemol
09.09 Pszemol
09.09 Pszemol
09.09 Pszemol
09.09 Jarosław Sokołowski
09.09 Pszemol
09.09 Ikselka
09.09 Ikselka
09.09 Piotr
09.09 Stokrotka
"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout
Mikroplastik w żywności.
Orzechy, pestki, nasiona.
CEBULA!
Mąka/kasza kukurydziana
kto jadł już robaki ?
Nie ma leniwych klusek!
Robienie wody z mózgów młodzieży
Biszkopt bez przepisu.
Do Spurek, tej idiotki od ,,seleryby".
Trzeba to rozpirzyć w drebiezgi.
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?