Data: 2007-04-17 07:08:25
Temat: Re: Jak zuzyc wedliny?
Od: "czeremcha " <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gruby <g...@p...onet.pl> napisał(a):
> nie jestem w stanie zrozumiec tego, że ona nie zrobi mu np
> smalcu,bo jej " smierdzi"
> to jest dla mnie żadna wymówka a dowód na to, ze nie potrafi
> zrozumieć potrzeb partnera..
> i to własnie jest dowód na to, ze nie ma dla niego szacunku.
Nie wszystkie potrzeby partnera muszą i powinny być spełniane przez drugą
osobę. Niektóre potrzeby można zaspokoić samemu.
> aha, w naszym domu ja zazwyczaj gotuje. I bardzo czesto
> robie potrawy, które smakuja tylko mojej zonie. I nawet
> jezeli jakaś jej potrawa mi nie pasuje , czy wręcz
> "śmierdzi" to przygotowuje ja własnie dlatego, ze ona ja
> lubi.
A co w przypadku, gdy gotują oboje? W naszym domu ja robię np. pierogi i
piekę chleb, a mąż robi fasolkę po bretońsku i bogracz. I wiem, że
zrobiłabym mu prawie przykrość, gdybym to ja tę nieszczęsną fasolkę
ugotowała.
> ale tego Ty pewnie nie jestes w stanie zrozumiec...
A jesteś w stanie zrozumieć, że mąż rozumie niechęć żony i nawet o ten
smalec nie pyta? Bo wie, że nie chciałaby go przygotowywać - niezależnie od
tego, jak wielka jest jej miłość? Może nie chce jej robić przykrości? A może
smalec nie jest mu do życia potrzebny?
Grunt, że się potrafią porozumieć. Od chęci zaspokojenia wszelkich cudzych
zachcianek do ustawienia się w pozycji służącego droga niedaleka...
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|