Data: 2007-04-16 19:20:21
Temat: Re: Jak zuzyc wedliny?
Od: "Kropelkaa" <k...@u...gmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gruby" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:f00hc4$97p$1@news.onet.pl...
> nie jestem w stanie zrozumiec tego, że ona nie zrobi mu np
> smalcu,bo jej " smierdzi"
> to jest dla mnie żadna wymówka a dowód na to, ze nie potrafi
> zrozumieć potrzeb partnera..
> i to własnie jest dowód na to, ze nie ma dla niego szacunku.
a kto powiedział, że partner wogóle ma takie potrzeby?
>
> aha, w naszym domu ja zazwyczaj gotuje. I bardzo czesto
> robie potrawy, które smakuja tylko mojej zonie. I nawet
> jezeli jakaś jej potrawa mi nie pasuje , czy wręcz
> "śmierdzi" to przygotowuje ja własnie dlatego, ze ona ja
> lubi.
A ja codziennie rano wstaję prawie godzinę przed mężem po to żeby mężowi
kawę zrobić, ostudzić, "wlać" porcję w jeszcze śpiącego, odczekać 15 minut i
powoli zacząć budzić lub w razie potrzeby powtórzyć "wlanie" i odczekanie.
Chętnie bym w tym czasie smacznie sobie spała, tym bardziej że wstawać nie
muszę, ale wiem że bez takiej operacji będzi mu sie okropnie trudno obudzić
(bardzo niskie ciśnienie).
Wiesz... każdy okazuje swoją miłość i troskę w inny sposób.
Nie mniej jednak wiem, że jeśli będę miała słabszy dzień i nie będę w stanie
wstać to nic się nie stanie- mąż to rozumie. I jeszcze jeden istotny dla
mnie szczegół. Za każdym razem on mi dziękuje za tą kawę. Oboje wiemy że nie
jesteśmy dla siebie nawzajem służącymi. I oboje jesteśmy naprawdę szczerze
wdzięczni za każdy drobiazg robiony sobie nawzajem. I to się moim zdaniem
nazywa SZACUNEK
Pozdrawiam
Agnieszka
>
> ale tego Ty pewnie nie jestes w stanie zrozumiec...
>
>
> --
> gruby
>
> żeby mi sie tak chciało, jak mi sie nie chce..
>
>
|