Data: 2016-09-07 21:52:22
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-09-07 21:46, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 07.09.2016 o 17:16, Qrczak pisze:
>> Dnia 2016-09-07 14:28, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>
>> Potrawka z indyka.. hihi
>
> Indyk w potrawce jakoś mi mniej smakuje.
>
>>
>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo
>>> akurat mam.
>>
>> W zasadzie każde mięso się nada do gotowania czy duszenia. Bitki
>> zrobić możesz, gulasz jakiś. Jako zagęszczacz mogą posłużyć
>> rozgotowane i zmiksowane warzywa.
>
> Każde mięso niby tak, ale jeszcze musi smakować. Nie każde dobrze
> smakuje z samą tylko solą, ewentualnie ze śladowymi ilościami innej
> przyprawy. Ale pomysł ze zmiksowanymi warzywami wykorzystam.
Dla inspiracji może jeszcze coś z tego:
http://femaltiker.pl/dieta-mamy/przepisy-dla-mam-kar
miacych/jadlospisy-dla-mam-karmiacych-piersia/
[zdjęcia ładne]
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|