Data: 2016-09-08 10:27:40
Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
samya <s...@p...onet.pl> wrote:
>
> Użytkownik "Stokrotka" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:nqpgg9$gbm$1@usenet.news.interia.pl...
>>
>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>>
>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat
>>> mam.
>>
>> Bardzo tanio nie będzie, ale i bardzo drogo nie musi być.
>> Bitki wołowe, indyk w formie pieczonej i np paprykaż, kurczak w formie
>> pieczonej i potrawka i inne "gotowe" pszyprawy, kurczak po hińsku np.
>> Cielęcina jest dobra , ale droga: pieczeń , nużki, bitki.
>> Białko ma być, tłuszcz nie bardzo.
>
> Paprykarz, gotowe przyprawy, kurczak po chinsku (z mrozonki ?) to akurat
> rzeczy, ktorych osoby karmiace powinny sie raczej wystrzegac.
>
>>
>> Dlaczego bezmleczne? Jesteś pewna , że bezmleczne , czy beztłuszczowo-
>> bakteryjnie, konserwanto mlecznie?
>
> Pewnie dlatego, ze dziecię ma nietolerancje/alergie pokarmowe i mleko krowie
> w kazdej postaci mu szkodzi.
>
>
>> Należy czytać etykiety, a i z tego nic nie wynika.
>> Bezpieczniejsze są proste, kwaśne pszetwory mleczne niż owocowe czy z
>> dodatkami.
>> Pod nazwą kefir, jogurt, maślanka nic NIC się nie ukrywa,
>> czyli kupujesz maślankę, a w środku kefr, kupujesz maślankę, a w śrpdku
>> jogurt,
>> kupujesz jogurt, a w środku kefitr itp.
>> Bezpieczniejsze jest zsiadłe mleko: w środku zwykle jest zsiadłe mleko lub
>> kefir.
>
> Piszesz o menu dla osob doroslych.
> Kiedy karmisz dziecko, ktore ma alergie albo nietolerancje np. laktozy, nie
> mozesz zjesc nic, co zawiera te skladniki.
>
>
>> I testować na sobie.
>> Niebezpieczne są wszelkie twarożki i serki smakowe.
>
> Kiedy sie karmi, to nie mozna testowac na sobie, bo takie eksperymenty
> koncza sie baaardzo nieciekawie dla dziecka. I wracaja lotem bumeranga do
> matki :)
>
> Ta poledwiczka brzmi calkiem ciekawie, ja przez 3 miesiace jadlam wlasnie
> wylacznie kurczaka, ziemniaki i - do wyboru do koloru, mialam szalencza
> alternatywe - albo buraki albo marchew (moje dziecko mialo nietolerancje
> laktozy). Kurczak wyszedl by mi bokiem.
> Teraz pewnie moje menu wygladalo by inaczej, ale wtedy nie mialam
> najmniejszego pojecia czym mozna zastapic tradycyjny jadlospis.
>
> Moja propozycja, na szybko: udusilabym pokrojona w plastry i lekko rozbita
> poledwiczke z malym dodatkiem oleju kokosowego (zamiast masla) + lagodne w
> smaku przyprawy (troche soli himalajskiej i odrobina uprazonego i zmielonego
> kminku wystarczy) i do tego oprocz ziemniakow lub ryzu, zrobilabym szybka
> "potrawke" z warzyw - marchew, pietruszka i seler ("najbezpieczniejsze"
> warzywa przy karmieniu), utarlabym je na grubych oczkach, wrzucila na wode z
> olejem kokosowym (zazwyczaj daje maslo) i przyprawami. Trzeba je dusic do
> miekkosci i odparowania wody. Wbrew moim wyobrazeniom wyszlo naprawde
> smacznie.
>
> Pozdrawiam
> @
>
>
>
Seler akurat super uczula. Stoi zwykle wymieniony na jednym z poczatkowych
miejsc w tzw dupochronach na wszelkich produktach paczkowanych... Nalezy
odeslac Kolezanke Karmiaca na fora matek karmiacych, gdzie temat menu
podczas karmienia oseska jest wciaz walkowany i pelno tego w necie, znalezc
latwo, no az dziw bierze, ze z jej netowym wieloletnim otrzaskaniem szuka
porady w grupie karmiacych ztp inaczej 3333-/
--
XL
|