Data: 2003-06-11 13:59:24
Temat: Re: Jedzenie do pracy
Od: "Mich'ata " <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kinga Macyszyn <k...@b...box43.pl> napisał(a):
> Witajcie,
>
> Ostatnio robię sobie do pracy jedzenie sama.
Ja tak robie juz od dość dawna. Dzięki temu nie mam napadów
wilczego głodu wieczorem.
>Zastanawiam się, co jeszcze
> mogę robić i zanosić w pojemniczkach oprócz makaronów w różnych wariantach
> (z brokulami, truskawkami, etc, nie mogę już na makaron patrzeć),
> ziemniaczków gotowanych w mundurkach z sałatą i pomidorkiem obok (na zimno,
> jak makaron, wlaśnie są "na tapecie") i sałatki z kuskusa (będzie mielona
> codziennie przez jakiś czas).
Rozumiem, że nie masz tam mikrofali?
Bo u mnie jest i ja przynoszę sobie wszystko i podgrzewam.
Wczoraj miałam np. ryż+roladki z indyka z pesto zawijane w plastrach boczku+
surówka. Myślę, że takie coś to też można zjeść na zimno.
W ogóle ryż z różnymi warzywami jest pyszny.
Poza tym naleśniki....przerózne. Na słodko, z owocami, z czekoladą itp.
Inna sprawa to pieczone mięsko..udka, jakieś kotleciki itp.
Wariantów jest dużo:)
Pozdrawiam,
Mich'ata
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|