Data: 2012-06-05 18:47:08
Temat: Re: Jestem przeciw
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 05 Jun 2012 19:59:52 +0200, Jarek.E napisał(a):
> (...)osobowości członków tej
> rodziny zostały bardzo szczegółowo pokazane.
> Pewnie trudno Ci będzie to sobie wyobrazić, ale jej członków stać było
> na wzajemną miłość i szacunek, a także akceptację otoczenia i to w
> sposób wiarygodny dla widza.
> Młoda nierządnica bez trudu potrafiła się zakochać z wzajemnością
> zarówno w dziewczynie jak i mężczyźnie, a w noc poślubną poprosiła męża,
> aby zrobił to w sposób zarezerwowany tylko dla niego.
...a po dniu poślubnym wyszła jak co dnia... upsss.... jak co noc do
burdelu, zostawiajac meża śpiącego błogo? - przecież ktoś musi pracować,
żeby spać mógł ktoś...
3-}
> Gdyby ktoś miał okazję go obejrzeć to polecam ten film właśnie jako
> bardzo ciekawą konstrukcję społeczno - obyczajową.
Tak, ciekawą jak wygibasy na trapezie, do zastosowania dla każdego chętnego
3-}
--
"@warczyslaw: Jak doprowadzono do tego, że nie można znaleźć asystenta,
który by nie znał
zafałszowanej wersji historii a znał prawdziwą. Jak to się stało, że
fałszywa wiedza stała się
tak powszechna, ze każdy głupi Amerykanin ją zna?" - z komentarzy pod
tekstem http://tiny.pl/hpbxf
|