Data: 2010-10-07 15:19:32
Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Szaulo" <z...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:i8knhd$gml$1@news.onet.pl...
> Dnia 2010-10-07 15:47, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
>> Szaulo<z...@p...pl> napisał(a):
>>
>>> Trochę wybiegam w przyszłość, ale faktycznie nie bardzo wiem, kiedy i
>>> jak
>>> powiedzieć synkowi, że jego mama nie żyje.
>>>
>>> Czy taki problem w ogóle się pojawi przed jego kontaktami i porównaniami
>>> z
>>> innymi dziećmi?
>>>
>>> Jak mówić dziecku dwu-trzyletniemu o śmierci, jeżeli w ogóle?
>>
>> co Toba kieruje, zeby taka emocjonlana i wazna rozmowe, konsuktowac na
>> _tej_
>> grupie??? czy potrzebujesz tematow do pisania, masz za dzuo czasu,
>> czujesz
>> sie wciaz samotny, czy za duzo osob spolnkowales i ci pamiec nawalila?
>> czy
>> po prostu nie wiesz, ze istnieja do tego odpowiedni ludzie, ktorzy
>> profesjonlanie do tego podejda...o tej samej nazwie co grupa, ale majacy
>> ku
>> temu adekwatne uzasadnienie. Tam sie skieruj kiedy juz na powaznie
>> zaczniesz
>> o tym myslec.
>
> Iwon(k)a, weź no trochę poluzuj, bo Ci żyłka pęknie. Pogadać se przyszedł
> chłopak po prostu. Ty już doszłaś do takiego etapu, że tylko ze
> specjalistami gadasz?
No proszę, niby choleryczka, a sangwinika rozumie.
Tak, Iwonk..a, nie wykluczam poradzenia się również specjalisty, psychologa
(chociaż i tu co najmniej dwóch zagląda), jeżeli uznam, że tego potrzebuję.
A teraz odp...l się ode mnie z łaski swojej.
Mam cię w KF, więc tak czy inaczej nie sil się specjalnie na reakcje na moje
posty.
No chyba że to silniejsze od ciebie.
Szaulo
|