Data: 2002-04-02 14:10:00
Temat: Re: Komórka męża
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ale pomaga w wielu sytuacjach i tego się nie da zaprzeczyć.
Mój maż też jest zadeklarowanym przeciwnikiem i nie daje sie
przekonać.
Ale jest przewodnikiem górskim i jak jedzie w góry z grupą to pożycza
komórkę od syna, przedtem pożyczał ode mnie.
Ja też dlatego kupiłam sobie komórkę że jestem przewodnikiem i dość
dużo jeżdżę w góry z różnymi ludźmi.
I noszę ją wyłaczoną w plecaku (ktoś drugi, zwykle jest to mój syn,
zawsze zna PIN).
A po numerem 1 mam wpisany TOPR.
Nie da sie ukryć - to w sumie bardzo pożyteczny wynalazek.
Pzdrw.
Basia
|