Data: 2006-09-09 13:08:52
Temat: Re: Kompleks malego penisa
Od: Quasi <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hania napisał(a):
>> Owa fotografia jest arcy-slawna na calym bozym swiecie i az dziw bierze,
>> ze o niej nie slyszalas.
> widzisz, ludzie mają w życiu fajniejsze sprawy na głowie, niż oglądanie
> czyjegoś paskudnego dupska.
Tyle, ze owo dupsko samo podstawialo sie do ogladania, za sprawa
internetowych trolli. Ja np. poznalem je za sprawa forum BattleNetu
WarCraft3...
A pozniej to media o nim trabily, ze slyszal o nim nawet ten, kto takich
rzeczy nie nasluchiwal.
> Jakos nie czuję, by mnie w zyuciu cos waznego ominelo, a nawet w druga
> strone - nic juz nie jest takie, jak przedtem (ROTFL)
Co przy okazji zblizajacej sie 5. rocznicy wydarzen 9/11 warto sobie
uzmyslowic... ;-)
>> Zreszta, gdybym nawet nie byl heteroseksualista (a jestem), to niby
>> dlaczego mialoby mi to przeszkadzac w wypowiadaniu sie na temat
>> *technicznych* aspektow heteryckiej seksualnosci?
> alez Ty nie tylko wypowiadasz sie nt. techniki, a aspektów psychologicznych,
> jak już wspomnialam. ;-)
Ale to w innym miejscu. I zarzut jak wczesniej - dlaczegoz
homoseksualista milby miec mniejsza wiedze/kompetencje na temat kobiecej
psychiki niz heteroseksualista?
>>> (chociaz fakt,ze wypowiadasz sie o odczuciach
>>> kobiet, o tym co moga odczuwac, a co im sie jedynie wydaje swiadczy, ze
>>> jednak wypowiadac sie bedziesz)
>> ???
> no co tam znow?
No, nie rozumiem, coz chcialas mi tymi slowami zarzucic.
>>> Jesli jest inaczej, to znajdz sobie jakas wytatułowaną od stóp do głów,
>>> wydziaraną pannicę z petem w zębach. Zadna inna tego nie zaakceptuje.
>> ? Czego "nie zaakceptuje"?
> Twoich zainteresowan raczej dziwnych
To - tj. rozwarte meskie dupska - nie sa moje zainteresowani. O zostaniu
proktologiem nigdy nawet nie myslalem... ;-)
> (choc prywatnie piszesz, ze Cie to nie
> kreci, to znow podsuwasz kolejne zdjecia, na widok ttorych normalny czlowiek
> raczej sie pozyga, a nie podnieci)
Jakie "znowu"?
> BTW, interesujaca jest Twoja zmiana sposobu i tresci pisania na priv i w
> usenecie, Mr Jerycle/Hyde ;-)))
Alez skad - moj sposob i tresc sie nie zmienia: i w usenecie, i w
korespondencji mailowej i nawet w rozmowie w 4 oczy w realu jestem taki
sam. Moze sie co najwyzej zmienic *temat* rozmowy, ktory z kolei ciagnie
za soba zmiane tresci i stylu.
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
|