« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2010-02-04 15:28:20
Temat: Re: Komputer i decyzje cd"Chiron" <e...@o...eu>
news:hkekvn$njc$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hkedig$oai$1@inews.gazeta.pl...
>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>> news:hkecvl$m5s$1@inews.gazeta.pl...
>>> "Chiron" <c...@o...eu>
>>> news:hke078$9ts$1@news.task.gda.pl...
>>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>>> news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...
>>>> OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok, a
>>>> jak chcesz dalej kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu- tylko
>>>> jednostronną, ja od razu uznałem się za pokonanego
>>> Oj, Grzesiu, kłamiesz, lepiej powiedz po dobroci. Jak
>>> dziecko.
>>> A chcenie nie ma nic do rzeczy. To był nasz obowiązek
>>> - jako ludzi myślących.
>>>> Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście chcesz
>>>> po prostu pogadać, choć nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i w
>>>> ogóle jakiekolwiek inne z Tobą- EOT. Chyba, że będziesz chciał pogadać-
>>>> to daj znać
>>> Psychologiczna definicja "pogadania" brzmi zapewne
>>> "pogadać - słuchać, jak Chiron mówi, nie oponować
>>> i przyjmować do wiadomości".
>>> Raczej się nie skuszę.
>> W moim rozumieniu oczekiwań Chirona definicja "pogadania"
>> brzmi mniej więcej tak: pogadanie polega na tym by słowa
>> rozmówcy obojęnie na jaki temat wywoływały emocje i nie stawiały
>> rozmówcy w konsternacji poprzez wykazywanie niespójności logicznych.
>> To moim zdaniem jest przyczyną patologii w psychologii:
>> koncentrują się na emocjach i "wczuwaniu" ignorując sWerę rozumu
>> i logiki. Stawiam taką tezę, że psychologia współczesna oprócz pozytywów -
>> jest także narzędziem odmóżdżania i projekcji fałszywych
>> wizerunków. :-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
> He, he- wskaż mi logikę w jego wypowiedziach:-)
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
Nie wiem Chironie czy pamiętasz te czasy, gdy Jerzy Turyński znany
jako JeT pisywał na psp. Ja wówczas byłem początkującym internautą
i gdy raz wystąpiłem przeciwko krzykaczom atakującym bez zrozumienia
teksty JeTa, to poproszono mnie bym przetłumaczył te teksty na język
"ubranych szympansów" szarpiących się za jaja. Byłem na tyle
skuteczny w swoim dziele, że nawet największe głąby zamknęły gęby
rozdziawiając w niemym zachwycie nad pięknem logiki.
W każdej wypowiedzi Maćka ukrywa się logika. Jeśli chcesz to zacytuj
jakieś kontrowersyjne zdanie, co do którego nie masz pewności, czy
jest logiczne - a ja Ci to przetłumaczę na język dla Ciebie zrozumiały.
OK? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2010-02-04 15:28:33
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hkekvn$njc$1@news.onet.pl...
>
> He, he- wskaż mi logikę w jego wypowiedziach:-)
Jak dziecko.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2010-02-04 15:51:08
Temat: Re: Komputer i decyzje cdUżytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkep2m$9t5$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu>
> news:hkekvn$njc$1@news.onet.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hkedig$oai$1@inews.gazeta.pl...
>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>> news:hkecvl$m5s$1@inews.gazeta.pl...
>>>> "Chiron" <c...@o...eu>
>>>> news:hke078$9ts$1@news.task.gda.pl...
>>>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>>>> news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...
>
>>>>> OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok, a
>>>>> jak chcesz dalej kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu-
>>>>> tylko
>>>>> jednostronną, ja od razu uznałem się za pokonanego
>
>>>> Oj, Grzesiu, kłamiesz, lepiej powiedz po dobroci. Jak
>>>> dziecko.
>>>> A chcenie nie ma nic do rzeczy. To był nasz obowiązek
>>>> - jako ludzi myślących.
>
>>>>> Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście chcesz
>>>>> po prostu pogadać, choć nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i w
>>>>> ogóle jakiekolwiek inne z Tobą- EOT. Chyba, że będziesz chciał
>>>>> pogadać-
>>>>> to daj znać
>
>>>> Psychologiczna definicja "pogadania" brzmi zapewne
>>>> "pogadać - słuchać, jak Chiron mówi, nie oponować
>>>> i przyjmować do wiadomości".
>>>> Raczej się nie skuszę.
>
>>> W moim rozumieniu oczekiwań Chirona definicja "pogadania"
>>> brzmi mniej więcej tak: pogadanie polega na tym by słowa
>>> rozmówcy obojęnie na jaki temat wywoływały emocje i nie stawiały
>>> rozmówcy w konsternacji poprzez wykazywanie niespójności logicznych.
>>> To moim zdaniem jest przyczyną patologii w psychologii:
>>> koncentrują się na emocjach i "wczuwaniu" ignorując sWerę rozumu
>>> i logiki. Stawiam taką tezę, że psychologia współczesna oprócz
>>> pozytywów -
>>> jest także narzędziem odmóżdżania i projekcji fałszywych
>>> wizerunków. :-)
>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>> ~>°<~
>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>
>
>> He, he- wskaż mi logikę w jego wypowiedziach:-)
>>
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>>
>> Chiron
>
>
> Nie wiem Chironie czy pamiętasz te czasy, gdy Jerzy Turyński znany
> jako JeT pisywał na psp. Ja wówczas byłem początkującym internautą
> i gdy raz wystąpiłem przeciwko krzykaczom atakującym bez zrozumienia
> teksty JeTa, to poproszono mnie bym przetłumaczył te teksty na język
> "ubranych szympansów" szarpiących się za jaja. Byłem na tyle
> skuteczny w swoim dziele, że nawet największe głąby zamknęły gęby
> rozdziawiając w niemym zachwycie nad pięknem logiki.
> W każdej wypowiedzi Maćka ukrywa się logika. Jeśli chcesz to zacytuj
> jakieś kontrowersyjne zdanie, co do którego nie masz pewności, czy
> jest logiczne - a ja Ci to przetłumaczę na język dla Ciebie zrozumiały.
> OK? :-)
> Robakks
> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Niemal w każdej wypowiedzi zarzuca mi, że_ja_mu_każę_się_zmienić. Pomimo, że
kilka razy mu tłumaczyłem, że zmienić się może oczywiście tylko wtedy, gdy
chce się zmienić- przeszkadza mu on taki, jaki jest. Pytanie: dlaczego nie
odnosio się do mojego tekstu- tylko do czegoś, co sam wymyslił? A skoro tak-
to po cholerę mu ja?
Kolejna sprawa- dałem mu definicję (zgodną z wiki) psychologicznego
podejścia do dorosłości. Na niej bazowałem, ale zaproponowałem, że skoro mu
nie odpowiada- no to niech zaproponuje własną- jak uznamy ją obaj, to mozemy
się jej trzymać. Uniknął odpowiedzi.
W ogóle- całe to jego tu pisanie jest tym, co zaznaczył na wstępie: 2
programy rdzeniowe starają się wzajem unicestwić. Czyli- to, co Ty nazywasz
"szarpaniem za jaja". Nie wypierał się tego- dla niego jest to coś
oczywistego, że tak należy dyskutować. Starałem się przekonać go, że jeśli
chodzi w dyskusji o zbliżenie się do prawdy- to jest to dyskusja, a jeśli o
próbę zdyskredytowania interlokutora- to jest to szarpanie się za jaja,
czego on nie jest gotów przyjąć do stosowania. Nie mam czasu na szarpanie
się z dzieckiem neostrady. Chcesz, to zapraszam serdecznie- miłej zabawy:-)
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2010-02-04 16:13:12
Temat: Re: Komputer i decyzje cd"Chiron" <e...@o...eu>
news:hkeqdi$8kb$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hkep2m$9t5$1@inews.gazeta.pl...
>> "Chiron" <e...@o...eu>
>> news:hkekvn$njc$1@news.onet.pl...
>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>> news:hkedig$oai$1@inews.gazeta.pl...
>>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>>> news:hkecvl$m5s$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> "Chiron" <c...@o...eu>
>>>>> news:hke078$9ts$1@news.task.gda.pl...
>>>>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>>>>> news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...
>>
>>>>>> OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok, a
>>>>>> jak chcesz dalej kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu-
>>>>>> tylko
>>>>>> jednostronną, ja od razu uznałem się za pokonanego
>>
>>>>> Oj, Grzesiu, kłamiesz, lepiej powiedz po dobroci. Jak
>>>>> dziecko.
>>>>> A chcenie nie ma nic do rzeczy. To był nasz obowiązek
>>>>> - jako ludzi myślących.
>>
>>>>>> Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście chcesz
>>>>>> po prostu pogadać, choć nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i w
>>>>>> ogóle jakiekolwiek inne z Tobą- EOT. Chyba, że będziesz chciał
>>>>>> pogadać-
>>>>>> to daj znać
>>
>>>>> Psychologiczna definicja "pogadania" brzmi zapewne
>>>>> "pogadać - słuchać, jak Chiron mówi, nie oponować
>>>>> i przyjmować do wiadomości".
>>>>> Raczej się nie skuszę.
>>
>>>> W moim rozumieniu oczekiwań Chirona definicja "pogadania"
>>>> brzmi mniej więcej tak: pogadanie polega na tym by słowa
>>>> rozmówcy obojęnie na jaki temat wywoływały emocje i nie stawiały
>>>> rozmówcy w konsternacji poprzez wykazywanie niespójności logicznych.
>>>> To moim zdaniem jest przyczyną patologii w psychologii:
>>>> koncentrują się na emocjach i "wczuwaniu" ignorując sWerę rozumu
>>>> i logiki. Stawiam taką tezę, że psychologia współczesna oprócz
>>>> pozytywów -
>>>> jest także narzędziem odmóżdżania i projekcji fałszywych
>>>> wizerunków. :-)
>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>> ~>°<~
>>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>
>>
>>> He, he- wskaż mi logikę w jego wypowiedziach:-)
>>>
>>> --
>>> Serdecznie pozdrawiam
>>>
>>> Chiron
>>
>>
>> Nie wiem Chironie czy pamiętasz te czasy, gdy Jerzy Turyński znany
>> jako JeT pisywał na psp. Ja wówczas byłem początkującym internautą
>> i gdy raz wystąpiłem przeciwko krzykaczom atakującym bez zrozumienia
>> teksty JeTa, to poproszono mnie bym przetłumaczył te teksty na język
>> "ubranych szympansów" szarpiących się za jaja. Byłem na tyle
>> skuteczny w swoim dziele, że nawet największe głąby zamknęły gęby
>> rozdziawiając w niemym zachwycie nad pięknem logiki.
>> W każdej wypowiedzi Maćka ukrywa się logika. Jeśli chcesz to zacytuj
>> jakieś kontrowersyjne zdanie, co do którego nie masz pewności, czy
>> jest logiczne - a ja Ci to przetłumaczę na język dla Ciebie zrozumiały.
>> OK? :-)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Niemal w każdej wypowiedzi zarzuca mi, że_ja_mu_każę_się_zmienić. Pomimo, że
> kilka razy mu tłumaczyłem, że zmienić się może oczywiście tylko wtedy, gdy
> chce się zmienić- przeszkadza mu on taki, jaki jest. Pytanie: dlaczego nie
> odnosio się do mojego tekstu- tylko do czegoś, co sam wymyslił? A skoro tak-
> to po cholerę mu ja?
OK. Maciek próbuje Ci wytłumaczyć swoją myśl:
"Jeśli ktokolwiek wyleczy go z tego co o nim świadczy
to zabije Maćka w Macku" - nie będzie już Maćka.
Jesteś mu potrzebny do tego by zrozumieć, że leczenie może
okazać się śmiercią dla osobowości.
> Kolejna sprawa- dałem mu definicję (zgodną z wiki) psychologicznego
> podejścia do dorosłości. Na niej bazowałem, ale zaproponowałem,
> że skoro mu nie odpowiada- no to niech zaproponuje własną- jak uznamy ją obaj, to
mozemy się jej
> trzymać. Uniknął odpowiedzi.
Może i uniknął, a może odpowiedział, że nie ma dobrej definicji
- a definicja która łączy dorosłość z odpowiedzialnością, rozmija się
z rzeczywistością, która JEST. Wielu dorosłych ludzi wypiera się
odpowiedzialności za swoje postępowanie i jej po prostu nie chce.
Jak dzieci... ;)
> W ogóle- całe to jego tu pisanie jest tym, co zaznaczył na wstępie:
> 2 programy rdzeniowe starają się wzajem unicestwić. Czyli- to, co Ty nazywasz
"szarpaniem za
> jaja". Nie wypierał się tego- dla
> niego jest to coś oczywistego, że tak należy dyskutować. Starałem się przekonać go,
że jeśli
> chodzi w dyskusji o zbliżenie
> się do prawdy- to jest to dyskusja, a jeśli o próbę zdyskredytowania interlokutora-
to jest to
> szarpanie się za jaja, czego on nie jest gotów przyjąć do stosowania. Nie mam
czasu na szarpanie
> się z dzieckiem neostrady. Chcesz, to zapraszam serdecznie- miłej zabawy:-)
> --
> Serdecznie pozdrawiam
> Chiron
Podobną rozmowę jak ta powyższa, którą oposałeś przeprowadziłem
niedawno z Paulinką. Także padło wówczas określenie "dzieci
neostrady". Cały problem wynika z tego, że Ty drogi Chironie
piszesz do sWery emocji, a Maciek do sWery umysłu i pozornie
wygląda to jakby obie strony szarpały się za jaja i jakby dwa programy
rdzeniowe ścierały się ze sobą, ale jeden program nie chce bo nie
może zrozumieć treści przekazywanej przez drugi. Brak translatora. ;)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2010-02-04 17:22:25
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hkermq$k0u$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu>
> news:hkeqdi$8kb$1@news.onet.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hkep2m$9t5$1@inews.gazeta.pl...
>>> "Chiron" <e...@o...eu>
>>> news:hkekvn$njc$1@news.onet.pl...
>>>> "Robakks" <R...@g...pl>
>>>> news:hkedig$oai$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>>>> news:hkecvl$m5s$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>> "Chiron" <c...@o...eu>
>>>>>> news:hke078$9ts$1@news.task.gda.pl...
>>>>>>> "Maciej Woźniak" <m...@w...pl>
>>>>>>> news:hkbbp5$o9l$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>>>>> OK- moja wina. Napisałem, że jak masz po prostu chęć pogadać- to ok,
>>>>>>> a
>>>>>>> jak chcesz dalej kontynuować walkę programów rdzeniowych (choć tu-
>>>>>>> tylko
>>>>>>> jednostronną, ja od razu uznałem się za pokonanego
>>>
>>>>>> Oj, Grzesiu, kłamiesz, lepiej powiedz po dobroci. Jak
>>>>>> dziecko.
>>>>>> A chcenie nie ma nic do rzeczy. To był nasz obowiązek
>>>>>> - jako ludzi myślących.
>>>
>>>>>>> Ponieważ pisałeś dalej, naiwnie założyłem, że może rzeczywiście
>>>>>>> chcesz
>>>>>>> po prostu pogadać, choć nie wiesz jak. Dla mnie ten temat z Tobą- i
>>>>>>> w
>>>>>>> ogóle jakiekolwiek inne z Tobą- EOT. Chyba, że będziesz chciał
>>>>>>> pogadać-
>>>>>>> to daj znać
>>>
>>>>>> Psychologiczna definicja "pogadania" brzmi zapewne
>>>>>> "pogadać - słuchać, jak Chiron mówi, nie oponować
>>>>>> i przyjmować do wiadomości".
>>>>>> Raczej się nie skuszę.
>>>
>>>>> W moim rozumieniu oczekiwań Chirona definicja "pogadania"
>>>>> brzmi mniej więcej tak: pogadanie polega na tym by słowa
>>>>> rozmówcy obojęnie na jaki temat wywoływały emocje i nie stawiały
>>>>> rozmówcy w konsternacji poprzez wykazywanie niespójności logicznych.
>>>>> To moim zdaniem jest przyczyną patologii w psychologii:
>>>>> koncentrują się na emocjach i "wczuwaniu" ignorując sWerę rozumu
>>>>> i logiki. Stawiam taką tezę, że psychologia współczesna oprócz
>>>>> pozytywów -
>>>>> jest także narzędziem odmóżdżania i projekcji fałszywych
>>>>> wizerunków. :-)
>>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
>>>>> ~>°<~
>>>>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>>>
>>>
>>>> He, he- wskaż mi logikę w jego wypowiedziach:-)
>>>>
>>>> --
>>>> Serdecznie pozdrawiam
>>>>
>>>> Chiron
>>>
>>>
>>> Nie wiem Chironie czy pamiętasz te czasy, gdy Jerzy Turyński znany
>>> jako JeT pisywał na psp. Ja wówczas byłem początkującym internautą
>>> i gdy raz wystąpiłem przeciwko krzykaczom atakującym bez zrozumienia
>>> teksty JeTa, to poproszono mnie bym przetłumaczył te teksty na język
>>> "ubranych szympansów" szarpiących się za jaja. Byłem na tyle
>>> skuteczny w swoim dziele, że nawet największe głąby zamknęły gęby
>>> rozdziawiając w niemym zachwycie nad pięknem logiki.
>>> W każdej wypowiedzi Maćka ukrywa się logika. Jeśli chcesz to zacytuj
>>> jakieś kontrowersyjne zdanie, co do którego nie masz pewności, czy
>>> jest logiczne - a ja Ci to przetłumaczę na język dla Ciebie zrozumiały.
>>> OK? :-)
>>> Robakks
>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>
>> Niemal w każdej wypowiedzi zarzuca mi, że_ja_mu_każę_się_zmienić. Pomimo,
>> że
>> kilka razy mu tłumaczyłem, że zmienić się może oczywiście tylko wtedy,
>> gdy
>> chce się zmienić- przeszkadza mu on taki, jaki jest. Pytanie: dlaczego
>> nie
>> odnosio się do mojego tekstu- tylko do czegoś, co sam wymyslił? A skoro
>> tak-
>> to po cholerę mu ja?
>
> OK. Maciek próbuje Ci wytłumaczyć swoją myśl:
> "Jeśli ktokolwiek wyleczy go z tego co o nim świadczy
> to zabije Maćka w Macku" - nie będzie już Maćka.
> Jesteś mu potrzebny do tego by zrozumieć, że leczenie może
> okazać się śmiercią dla osobowości.
Nadal nie wiem, skąd mu się wzięło to, że "ja mu się każę zmienić". Nigdzie
tego nie wyraziłem- przeciwnie, zaprzeczałem, a on moje zaprzeczenia
olewał.Rozumiesz to Ty? Wali mnie to, by użyć kolokwializmu- czy on się
zmieni. Ba! Napisałem mu, że zmiana ma sens wtedy, kiedy mu przeszkadza on
taki, jaki jest. Maciek nie zwraca uwagi na to, co się do niego pisze. On
się odnosi do tego, co mu się lęgnie w jego wyobraźni. To dyskusję wyklucza-
możliwe jest tylko szarpanie za jaja.
>> Kolejna sprawa- dałem mu definicję (zgodną z wiki) psychologicznego
>> podejścia do dorosłości. Na niej bazowałem, ale zaproponowałem,
>> że skoro mu nie odpowiada- no to niech zaproponuje własną- jak uznamy ją
>> obaj, to mozemy się jej trzymać. Uniknął odpowiedzi.
>
> Może i uniknął, a może odpowiedział, że nie ma dobrej definicji
> - a definicja która łączy dorosłość z odpowiedzialnością, rozmija się
> z rzeczywistością, która JEST. Wielu dorosłych ludzi wypiera się
> odpowiedzialności za swoje postępowanie i jej po prostu nie chce.
> Jak dzieci... ;)
Może i uniknął, a może nie. Czyli: "nie chcę stracić jego sympatii, choć
podjąłem się roli translatora". Tylko co to ma wspólnego z Twoją sygnaturką?
Definicja psychologiczna nie zasadza się na wieku dorosłego- może być 40
letni dzieciak, a może być 12 letni dorosły. Kompletna definicja
psychologiczna wiki, którą przytoczyłem- zasadza się na chęci brania
odpowiedzialności- za siebie i kogoś. Nawet nie ptróbował uzasadnić, co mu
się w niej nie podoba. Nie, bo nie.
>> W ogóle- całe to jego tu pisanie jest tym, co zaznaczył na wstępie:
>> 2 programy rdzeniowe starają się wzajem unicestwić. Czyli- to, co Ty
>> nazywasz "szarpaniem za jaja". Nie wypierał się tego- dla
>> niego jest to coś oczywistego, że tak należy dyskutować. Starałem się
>> przekonać go, że jeśli chodzi w dyskusji o zbliżenie
>> się do prawdy- to jest to dyskusja, a jeśli o próbę zdyskredytowania
>> interlokutora- to jest to szarpanie się za jaja, czego on nie jest gotów
>> przyjąć do stosowania. Nie mam czasu na szarpanie się z dzieckiem
>> neostrady. Chcesz, to zapraszam serdecznie- miłej zabawy:-)
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>> Chiron
>
> Podobną rozmowę jak ta powyższa, którą oposałeś przeprowadziłem
> niedawno z Paulinką. Także padło wówczas określenie "dzieci
> neostrady". Cały problem wynika z tego, że Ty drogi Chironie
> piszesz do sWery emocji, a Maciek do sWery umysłu i pozornie
> wygląda to jakby obie strony szarpały się za jaja i jakby dwa programy
> rdzeniowe ścierały się ze sobą, ale jeden program nie chce bo nie
> może zrozumieć treści przekazywanej przez drugi. Brak translatora. ;)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
A guzik, Szanowny Robakksie. Po pierwsze- to grupa z psychologią w nazwie,
więc powinno się głównie odnosić do sfery emocji. Maciek odnosił się do
swojej irracjonalności- niczego więcej. Jego pisanie jest po prostu
irracjonalne. Jeśli jest inaczej- podaj przykłady. Moze znajdziesz, ale
raczej (jeśli są jakieś racjonalne) to ich za dużo nie ma. Irracjonalnych-
jak choćby tych o nakazie zmieniania siebie- mogę Ci przytoczyć- czy sam
sobie jesteś w stanie poszukać?
Jeśli o Paulinkę idzie- nie znam wątku, nie potrafię się więc odnieść.
--
serdecznie pozdrawiam
Chiron
miłośnik normalności i nie tylko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2010-02-04 18:27:20
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hkeqdi$8kb$1@news.onet.pl...
> Niemal w każdej wypowiedzi zarzuca mi, że_ja_mu_każę_się_zmienić.
Nie że każesz, tylko że sugerujesz, proponujesz, naciskasz,
niepotrzebne skreślić. I nie był to zarzut. Tylko stwierdzenie
faktu.
> Kolejna sprawa- dałem mu definicję (zgodną z wiki) psychologicznego
> podejścia do dorosłości. Na niej bazowałem, ale zaproponowałem, że skoro
> mu
> nie odpowiada- no to niech zaproponuje własną- jak uznamy ją obaj, to
> mozemy
> się jej trzymać. Uniknął odpowiedzi.
Pytałem Cię, jak w świetle tej definicji odpowiesz na
pewne pytanie. Uniknąłeś odpowiedzi. Ale za to się
obraziłeś.
>
> W ogóle- całe to jego tu pisanie jest tym, co zaznaczył na wstępie: 2
> programy rdzeniowe starają się wzajem unicestwić. Czyli- to, co Ty
> nazywasz
> "szarpaniem za jaja". Nie wypierał się tego-
W przeciwieństwie do Ciebie-
> dla niego jest to coś
> oczywistego, że tak należy dyskutować. Starałem się przekonać go, że jeśli
> chodzi w dyskusji o zbliżenie się do prawdy- to jest to dyskusja, a jeśli
> o
> próbę zdyskredytowania interlokutora- to jest to szarpanie się za jaja,
Że zaś przez całą dyskusję wielokrotnie próbowałeś mnie
zdyskredytować, a i po dyskusji dalej próbujesz, należy
uznać, że myliłeś się w kwestii, o co chodzi w dyskusji,
tak jak i w innych kwestiach.
> czego on nie jest gotów przyjąć do stosowania. Nie mam czasu na szarpanie
> się z dzieckiem neostrady.
Przez ostatni tydzień miałeś na to czas. Jeśli,
rzecz jasna, uznać mnie za dziecko neostrady.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2010-02-04 18:35:29
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hkevoe$2or$1@news.task.gda.pl...
> Nadal nie wiem, sk?d mu się wzięło to, że "ja mu się każę zmienić".
> Nigdzie tego nie wyraziłem
Ja też nigdzie tego nie wyraziłem. Jak to mówią - uderz
w stół...
> olewał.Rozumiesz to Ty? Wali mnie to, by użyć kolokwializmu- czy on się
> zmieni.
Nie, nie wali Cię to.
> letni dzieciak, a może być 12 letni dorosły. Kompletna definicja
> psychologiczna wiki, któr? przytoczyłem- zasadza się na chęci brania
> odpowiedzialno?ci- za siebie i kogo?. Nawet nie ptróbował uzasadnić, co mu
> się w niej nie podoba. Nie, bo nie.
Nie zauważyłem jakoś Twojego uzasadnienia, co Ci się w niej
podoba. A nie podoba mi się w niej to, że nikt rozsądny jej
nie stosuje, i Ty również nie, choć rozsądny nie jesteś.
> Je?li jest inaczej- podaj przykłady. Moze znajdziesz, ale raczej (je?li s?
> jakie? racjonalne) to ich za dużo nie ma. Irracjonalnych- jak choćby tych
> o nakazie zmieniania siebie- mogę Ci przytoczyć
Przytocz, przytocz. Cytat.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2010-02-04 19:43:32
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hkf41j$nh7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hkevoe$2or$1@news.task.gda.pl...
>
..
>> letni dzieciak, a może być 12 letni dorosły. Kompletna definicja
>> psychologiczna wiki, którą przytoczyłem- zasadza się na chęci brania
>> odpowiedzialności- za siebie i kogoś. Nawet nie ptróbował uzasadnić, co
>> mu się w niej nie podoba. Nie, bo nie.
>
> Nie zauważyłem jakoś Twojego uzasadnienia, co Ci się w niej
> podoba. A nie podoba mi się w niej to, że nikt rozsądny jej
> nie stosuje, i Ty również nie, choć rozsądny nie jesteś.
Tak gwoli formalności - jeśli uznamy ,że rozsądni
to ci co nie uzają tej definicji to masz
kolejny żałosny "samograj" :-)
Mi np. ta definicja odpowiada :-)
no ale gdzie mi do rozsądności ? :-)
Tylko dlaczego rozsądność ma
decydować o definicji ?
By poszerzyć zakres aprobaty ( niechaj żywi .. )
chcę Ci przypopmieć ,że kiedyś ( a może i gdzieś
teraz też .. ) przejście z dzieciństwa do dorosłości
to była przemiana - np. zostawiano chłopca
na noc samego w lesie gdzie musiał coś upolować
lub choćby samodzielnie przetrwać. Musiał
pokonać lęki sam i odpowiadać za swoje życie.
To było coś w rodzaju śmierci dziecka i narodzin
dorosłego. Dopiero jak się sprawdził był uznawany
za samodzielnego == dorosłego.To była przemiana
( lub egzamin jeśli przemiana zaszła wcześniej) wewnętrzna.
Jako reminiscencje tego zostały u nas teraz różnego
rodzaju ceremonie typ "chrzty/egzaminy",
"zdobywanie sprawności " itp....
Tak więc ta definicja nie jest
wzięta z sufitu - jest racjonalna , sensowna
i ma umocowanie w tradycji.
Oczywiście można uznać ,że jak ktoś
skończy xx lat jest dorosły i to zazwyczaj
jest prawda. Przeciętyn osobnik
w wieku xx zwykle uzyskuje odpowiednie
cechy ale tylko zazwyczaj . Ponieważ nikt
teraz tego tak nie sprawdza ( nie testuje
się dorosłości - samodzielności -
odpowiedzialności- a dowagę wręcz się tępi)
to można ulec złudzeniu ,że to np. wiek jest
ostatecznym kryterium.
No ale chyba stać nas na trochę więcej
niż np. bezmyślne stosowanie
kryterium wiekowego ?
ps.
banan jest twój -
ja już od dawna ich nie lubię :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2010-02-04 20:03:16
Temat: Re: Komputer i decyzje cdUżytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hkf8md$1qh$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Maciej Woniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomoci
> news:hkf41j$nh7$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomoci
>> news:hkevoe$2or$1@news.task.gda.pl...
>>
> ..
>>> letni dzieciak, a może być 12 letni dorosły. Kompletna definicja
>>> psychologiczna wiki, którą przytoczyłem- zasadza się na chęci brania
>>> odpowiedzialności- za siebie i kogoś. Nawet nie ptróbował uzasadnić, co
>>> mu się w niej nie podoba. Nie, bo nie.
>>
>> Nie zauważyłem jako Twojego uzasadnienia, co Ci się w niej
>> podoba. A nie podoba mi się w niej to, że nikt rozsšdny jej
>> nie stosuje, i Ty również nie, choć rozsšdny nie jeste.
>
> Tak gwoli formalnoci - jeli uznamy ,że rozsšdni
> to ci co nie uzajš tej definicji to masz
> kolejny żałosny "samograj" :-)
>
> Mi np. ta definicja odpowiada :-)
> no ale gdzie mi do rozsšdnoci ? :-)
>
> Tylko dlaczego rozsšdnoć ma
> decydować o definicji ?
>
> By poszerzyć zakres aprobaty ( niechaj żywi .. )
> chcę Ci przypopmieć ,że kiedy ( a może i gdzie
> teraz też .. ) przejcie z dzieciństwa do dorosłoci
> to była przemiana - np. zostawiano chłopca
> na noc samego w lesie gdzie musiał co upolować
> lub choćby samodzielnie przetrwać. Musiał
> pokonać lęki sam i odpowiadać za swoje życie.
> To było co w rodzaju mierci dziecka i narodzin
> dorosłego. Dopiero jak się sprawdził był uznawany
> za samodzielnego == dorosłego.To była przemiana
> ( lub egzamin jeli przemiana zaszła wczeniej) wewnętrzna.
>
> Jako reminiscencje tego zostały u nas teraz różnego
> rodzaju ceremonie typ "chrzty/egzaminy",
> "zdobywanie sprawnoci " itp....
>
> Tak więc ta definicja nie jest
> wzięta z sufitu - jest racjonalna , sensowna
> i ma umocowanie w tradycji.
ok. Ja właśnie o tym piszę. Inicjacja miała na celu udowodnienie, że jest w
stanie zadbać o siebie i innych- oddanych mu pod opiekę (mężczyzna), urodzić
dziecko, ugotować potrawy- kobieta. Jeśli ktoś nie zdał tego egzaminu-
pozostawał na marginesie społecznym- np w wielu plemionach mężczyzna, który
nie przejdzie inicjacji- może przebywać w plemieniu podejmując w nim kobiece
prace.
> Oczywicie można uznać ,że jak kto
> skończy xx lat jest dorosły i to zazwyczaj
> jest prawda.
No właśnie w tym problem, że nie. W wielu państwach współczesnych tak
przyjęto, ale jednocześnie takie państwo traktuje swoich "dorosłych"
obywateli jak gówniarzy: każe im się zapinać w pasy w autach, nie pozwala im
palić w swoich samochodach, przymusza do poddawaniu się różnym zabiegom
lekarskim, zabiera dzieci tak, jak tylko urzędnicy mają kaprys, etc.
Wychowuje się w ten sposób jeszcze większych gówniarzy, nie będących w
stanie żyć bez pomocy państwa, ani nie mających ochoty na opiekę nad swymi
dziećmi czy niedołężnymi rodzicami.
> Przeciętyn osobnik
> w wieku xx zwykle uzyskuje odpowiednie
> cechy ale tylko zazwyczaj . Ponieważ nikt
> teraz tego tak nie sprawdza ( nie testuje
> się dorosłoci - samodzielnoci -
> odpowiedzialnoci- a dowagę wręcz się tępi)
> to można ulec złudzeniu ,że to np. wiek jest
> ostatecznym kryterium.
>
> No ale chyba stać nas na trochę więcej
> niż np. bezmylne stosowanie
> kryterium wiekowego ?
więc dlatego zaproponowałem, żeby na tej grupie nie brać pod uwagę kryterium
prawniczego- jakim jest wiek.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2010-02-04 20:07:03
Temat: Re: Komputer i decyzje cd
Użytkownik "malkontent" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>> Nie zauważyłem jakoś Twojego uzasadnienia, co Ci się w niej
>> podoba. A nie podoba mi się w niej to, że nikt rozsądny jej
>> nie stosuje, i Ty również nie, choć rozsądny nie jesteś.
>
> Tak gwoli formalności - jeśli uznamy ,że rozsądni
> to ci co nie uzają tej definicji to masz
> kolejny żałosny "samograj" :-)
Ale nie uznamy.
>
> Mi np. ta definicja odpowiada :-)
Więc powiedz mi proszę, co sądzisz o wpływie kar na
psychikę dziecka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |