Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kosiński - antypolski żydowski kłamca. Re: Kosiński - antypolski żydowski kłamca.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Kosiński - antypolski żydowski kłamca.

« poprzedni post następny post »
Data: 2018-05-08 21:22:00
Temat: Re: Kosiński - antypolski żydowski kłamca.
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu wtorek, 8 maja 2018 09:20:02 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>
>> Przestań pleść trzy po trzy.
>> Fikcja literacka ma pełnić inną rolę, niż w tej sprawie.
>> Kosiński wyraźnie zaznaczył, że kaiążka jest autobiograficzna.
>> Wiesz, co znaczy AUTOBIOGRAFICZNA? - że opisuje PRAWDZIWE wydarzenia z
>> życia AUTORA.
>>
>> Dlatego ten wątek jest o odszczepieńcu, Żydzie, któremu, i jego rodzinie,
>> Polacy uratowali życie narażając życie własne i swoich bliskich, a on temu
>> post factum wierutnie zaprzeczył - opisując ich przed całym światem jako
>> gorszych od tych, przed którymi go uratowali.
>>
>> Życie jednak przygotowało mu karę i wymogło na nim to, co powinno:
>> odszczepieniec sam ze sobą nie wytrzymał.
>> Bo nie ma większego upodlenia niż gnębić tych, co człowiekowi ofiarowali
>> zycie i nie ma za to lepszej kary, niż zabić się z obrzydzenia do samego
>> siebie.
>
> Tylko że w środowisku powieściopisarzy to jest trochę na odwrót. Tym lepszy
> pisarz, im sprawniejszy technicznie łgarz. Mistyfikacja, fałszerstwo literackie
> jest szczytem kunsztu. Zwłaszcza wśród pisarzy współczesnych specjalizujących
> się w tzw. obalaniu tabu. Co znaczą życie i moralność, jak można opowiedzieć
> nieśmiertelną historie - ci co wiedza jak było naprawdę zabiorą swoją wiedzę
> do grobu. Dlatego tak wielu literatów przystępowało do różnych socrealizmów,
> proletkultów i podobnych chucp ponieważ dawały im wybitną okazję do pisania
> fikcji niezgodnej rozmyślnie rzeczywistością.
>
> Kosiński przeliczył się, bo jego mistyfikacja wybitnie przekroczyła nawet to,
> co sami literaci są w stanie zdzierżyć w tym zakresie. Opowiedział barwny
> kawałek stulecia ("wszechczasów"?) kosztem zniszczenia dobrego imienia wielu,
> w tym żyjących - ludzi.
>
> Jak studiowałem literaturę na polonistyce, to młodsi profesorowie w ogóle
> podchodzili w większości (chociaż z wyjątkami) do literatury z takim
> Pimkowskim przekonaniem, że Literat - szczególnie ten postępowy! - to jest
nadczłowiek,
> któremu wszystko wolno, ojca w mordę też. Starsi profesorowie już tacy
> entuzjastyczni nie byli jak pokazałem zresztą poprzednio na załączonym obrazku
> i nawet arcydziełom przypinali szpilki pod względem zarówno estetycznym
> jak etycznym. Często-gęsto właśnie z powodów jakich mówisz, czyli że były
krzywdzące
> dla grup i jednostek rzeczywistych. Dla tych starszych ludzi prawda literacka
> była jeszcze znaczącym kryterium. Warto tu przywołać np. fakt to jak późny
> Puszkin i Dostojewski odnosili się do Polaków, a odnosili się okropnie.
>
> W gruncie rzeczy rozmawiamy właśnie o skutkach parcia na fikcję, która łechcze
> ego wybrednych, rozpuszczonych jak dziadowskie bicze czytelników i rozminięcia
> się z prawdą. I o tym, w jakim stopniu liczą się wartości i dobra osobiste
> innych osób niż docelowy zamierzony odbiorca.
>
> Młodsi literaturoznawcy tutaj gwoli wykorzystania furtki umożliwiającej brak
> odpowiedzialności autora za to co napisze, obojętnie czy jest to fakt, czy
> fikcja - przywołują Barthesowską tezę o śmierci autora, w tym sensie że autor po
> napisaniu dzieła literackiego powinien zaraz "umrzeć" zamiast łączyć pisarstwo
> z życiem. Po czym napisać coś kolejnego, ponieważ już z założenia, wszystko
> kiedyś napisano, to co napisano jest bujdą, a pisarz to zawód opowiadający ten
> "intertekst" wciąż apiać. W rzeczy samej w tej teorii nie ma czegoś takiego
> jak autor rzeczywisty, jest tylko skryptor, który pisze to, co dyktuje mu
> dysponent reguł. Taki odpowiednik neoliberalnej "niewidzialnej ręki rynku"
> w literaturze.
>
> Jaka społeczność i jaki Zeitgeist byłyby w takim ujęciu dysponentem reguł wobec
> Jerzego Kosińskiego, to już Iksi łatwo zgadniesz. Możemy nawet o tym dysponencie
> podyskutować, bo w gruncie rzeczy on jest dokładnie tam, gdzie ekonomiczna
> "niewidzialna ręka rynku" umiejscowiony, albo nawet i gorzej, wtedy kiedy
> skryptor pisze pod jakimś totalitaryzmem wybitne powieści produkcyjne, które
> bolszoj narod sawietskij nagradza orderami Lenina. Mamy szczęście, że piszemy
> w czasach, kiedy ten dysponent jest liberalny, bo jeśli zrzekamy się etycznej
> odpowiedzialności autorskiej natychmiast po napisaniu, to właśnie kosztem
> wpadnięcia w pazury Cezara, czyli w łapy dysponenta, który może zrobić z
> nami wszystko - nagrodzić albo ukarać.
>
> Śmierć samobójcza autora też nastąpiła, w istocie nie tylko mentalna, ale
> także fizyczna. Jedyne, co z tego skandalicznego zamieszania pozostało, to jak mówi
> współczesna teoria literatury - "tylko tekst".
>

Dla porządnych ludzi - Kosiński pozostawił po sobie jedynue smród.


--
XL

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.05 Jakub A. Krzewicki
09.05 XL
09.05 Jakub A. Krzewicki
10.05 f...@g...com
10.05 Kviat
11.05 XL
15.05 XL
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
SZOK
Kara wiezienia.
Fiducia supplicans.
Na kłopoty - ZIELONI ????
"Państwo"
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?