> > Obawiam się, że wczesne wykrycie poki co niewiele zmienia.
>
> Nie odbieraj mi nadziei...może choć trochę się zmieniło przez te ponad 10
> lat :)
>
> Joasia.


No to ladnie mi kadzicie:-)))))) ale dzieki za dobre slowa
ok, jesli chodzi o -7,0 sph i kwalifikacje do cesarki to sorry, ale nie
wypowiem sie bez badania. Trudno cokolwiek powiedziec o konkretnym przypadku
bez jego zbadania. Jak zauwazyliscie ja nigdy nie lecze internetowo
konkretow, jedynie podaje ewent rady co zrobic, jak ewent troche teorii dla
rozjasnienia. Takze w przypadku wspomnianego -7,0 mysle, ze decyzje podejmie
okulista w odpowiednim czasie.
Nie ma reguly, kiedy jest zagrozenie obwodu siatkowki, a kiedy nie. Ale
jedno jest pewne - przy wadach powyzej -10,0 sph takie zagrozenia sa na
pewno.
Aha.... co do badania dziecka jak najwczesniej - oczywiscie bardzo sluszne
zalozenie i tak trzymac. Wez tylko pod uwage, ze jesli pokaze sie wada
monusowa to praktycznie leczenia jej nie ma i zatrzymanie postepowania wady
na razie jest niemozliwe. Ale aby zapewnic dziecku komfort widzenia a co za
tym idzie zycia, nalezy go oddac w rece dobrego specjalisty i prowadzic
odpowiednio - zwlaszcza czeste kontrole sa tu wazne ( tzn nie takie, ze po 3
latach sie idzie i dziwi sie ze wada AZ tak poleciala i dziecko chyba
oslepnie ! :-)))))) )

to chyba wszystko?;-))))

pozdrawiam wszystkich

casus



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/